Do tej pory mogła decydować o tym rada powiernicza muzeum, ale - jak pisze "Rzeczpospolita" - prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz chce ją zlikwidować.
Najpierw trzeba zmienić statut placówki i tym w czwartek mają zająć się radni. Jest już projekt uchwały w tej sprawie.
Opozycji nie podoba się, że zgodnie z nim dyrektora Jana Ołdakowskiego, byłego współpracownika Lecha Kaczyńskiego, związanego z PiS, potem z PJN, prezydent będzie mogła odwołać jednym podpisem.
Zdaniem radnych PiS i SLD placówka straci na niezależności.
"Prezydent nie ma zamiaru odwoływać"
Jarosław Jóźwiak, wicedyrektor gabinetu prezydent Warszawy przekonuje, że prezydent nie ma zamiaru zwalniać dotychczasowego dyrektora Jana Ołdakowskiego, a zmiany są podyktowane czym innym:
- Chodzi o to, by ujednolicić zarządzanie miejskimi muzeami i dostosować statut do nowych przepisów. Nowa ustawa o muzeach zabrała radom powierniczym kompetencje decydowania o finansach placówek. W związku z tym jedynym zadaniem byłoby odwoływanie dyrektora. Nie ma sensu, by tylko dlatego taką radę utrzymywać – tłumaczy w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Jóźwiak.
Ołdakowski: "Podporządkuję się"
Opozycja nie daje się przekonać. – Nawet jeśli teraz nie ma zamiaru odwoływać dyrektora, dostanie takie narzędzie – zauważa w rozmowie z „Rz”Maciej Wąsik, szef warszawskiego PiS.
Jan Ołdakowski w rozmowie z gazetą powiedział, że podporządkuje się woli radnych.
"Projekt statutu Muzeum Powstania Warszawskiego został uzgodniony z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa" - czytamy w projekcie uchwały.
Nowa rada muzeum
Zgodnie z informacjami "Rz", zamiast rady powierniczej przy muzeum ma powstać 15-osobowe ciało doradcze. Do niego prezydent wyznaczyła posłankę PO Ligię Krajewską, przewodniczącą Rady Warszawy Ewę Malinowską-Grupińską, szefową gabinetu prezydent Renatę Wiśniewską i wicedyrektora Jarosława Jóźwiaka. Będą też przedstawiciele innych muzeów, kombatanci czy ROPWiM.
mjc/mz
Źródło zdjęcia głównego: 1944.pl