40 lat od dnia przyjazdu Davida Bowiego do Warszawy odsłonięto mural z jego wizerunkiem.
Malowidło odsłonięto punktualnie o godz. 18 na Żoliborzu, na ścianie domu przy przy ul. Marii Kazimiery 1. Praca przedstawia podobiznę Bowiego - z wrysowanym w motyw pioruna Pałacem Kultury i Nauki.
- Przed budynkiem bawiło się ok. 150 osób, a w tle leci muzyka Dawida Bowiego - relacjonował Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl. Jak dodał, po odsłonięciu przemawiał przedstawiciel Stacji Muranów, organizatora konkursu na mural. - Malowidło powstawało przez 4 dni. Zajmuje ok. 70 mkw powierzchni i zużyto ok. 70 litrów farby. Na ten cel wydano ponad 30 tys. zł. - tłumaczył.
Konkurs na projekt
Jurorzy konkursu brali pod uwagę przede wszystkim walory artystyczne, ale także "warszawskość projektu" i szansę jego realizacji. Zwyciężył Dawid Celek.
Oprócz muralu, powstać ma też neon w kształcie błyskawicy. Powstał projekt autorstwa Valerego Viraga z Kwiaciarni Grafiki, obecnie trwają rozmowy dotyczące lokalizacji. Organizatorzy chcieliby, aby został zamontowany w okolicy Dworca Gdańskiego.
Bowie w stolicy
David Bowie zmarł 11 stycznia. Przegrał 18-miesięczną walkę z rakiem. Miał 69 lat. Był popularnym piosenkarzem, producentem, autorem piosenek. Poruszał się w rejonach glam rocka, art rocka, dance popu i muzyki elektronicznej. Z perspektywy 40-letniej kariery należy go uznać za jednego z najważniejszych artystów muzyki II połowy XX wieku.
W 1973 roku był przejazdem w Warszawie. Kupił płytę folkową w sklepie przy placu Wilsona. Tamten dzień zainspirował go do skomponowania instrumentalnego utworu "Warszawa".
- Nie wiadomo ile w tej historii jest legendy, ile prawdy – powiedział dziennikarz muzyczny Piotr Metz. - Ktoś z zacięciem historycznym będzie sprawdzał archiwalne rozkłady jazy pociągów, by dowiedzieć się dokładnie, o której godzinie Bowie przyjechał do Warszawy. Wydaje mi się, że to zupełnie nie ma znaczenia. Im bardziej ta historia jest tajemnicza, tym piękniejsza. I tym bardziej w stylu Bowiego, który przez całą swoją karierę tworzył mity, niedopowiedzenia. Chciałbym, by ta historia pozostała, jaka jest i byśmy ją taką uhonorowali muralem czy neonem – dodał.
PAP/ło/ec