Rolnik w czasie prac w polu trafił na niewybuch. Po przyjeździe służb na miejsce okazało się, że pocisków w tym miejscu jest znaczenie więcej.
Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Kozienicach Ilona Tarczyńska poinformowała w niedzielę, że na niewybuchy natknął się rolnik w trakcie wykonywania prac polowych na terenie gminy Magnuszew. Policjanci potwierdzili, że są to pociski artyleryjskie i na miejsce został wezwany patrol saperski.
- Do czasu przyjazdu saperów mundurowi zabezpieczali niebezpieczne znalezisko. Saperzy z 34 patrolu z Dęblina wydobyli pociski i zabrali je do neutralizacji na poligonie - powiedziała policjantka.
Zaznaczyła, że pocisków znaleziono ponad sto.
Co zrobić, kiedy znajdziemy niewybuch?
Policja przypomina, że mimo upływu wielu lat, na obszarze całej Polski ziemia skrywa jeszcze sporo różnego rodzaju niewypałów i niewybuchów, które są wydobywane przez poszukiwaczy militariów oraz przy okazji prowadzonych prac budowlanych czy polowych.
Znalezisk takich nie wolno pod żadnym pozorem dotykać, ani tym bardziej przenosić, czy rozbrajać. Miejsce, w którym znaleziono niebezpieczny przedmiot, dobrze jest zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych, a w szczególności dzieci. Jeśli znajdujemy się na otwartej przestrzeni lub w lesie, należy to miejsce tak oznakować, by nikt tam nie wszedł i żeby można je było bez trudu odnaleźć.
O znalezisku należy jak najszybciej zawiadomić policję. Funkcjonariusze zabezpieczą teren i powiadomią saperów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Kozienicach