Zielone drzewa, ukwiecone ogródki i ubrania z krótkim rękawem. W całej Polsce zrobiło się ciepło. Najnowsze prognozy mówią, że to nie koniec wzrostu temperatury. Początek maja przyniesie upał i niemal letnią pogodę. Nie obędzie się jednak bez burz i przelotnego deszczu.
Do Polski napływa powietrze znad Afryki, które przynosi przyjemne ciepło i coraz wyższe temperatury. Ta tendencja utrzyma się także w kolejnych dniach. Termometry pokazywać będą coraz wyższe wartości.
Chłodniej już nie będzie Przez najbliższe pięć dni będzie słonecznie i ciepło. Ale nie ciągle, bowiem na terenie całej Polski , również stolicy, przez ten czas będą występować przelotne deszcze. Pod tym terminem kryją się dodatkowe okoliczności - nagłe zmiany pogody i burze. Od piątku eksplozja ciepła Od piątku 26 kwietnia czeka nas systematyczny wzrost temperatury. Do Polski zacznie napływać gorące powietrze z południa Europy. Niewykluczone, że nad Wisłą będzie cieplej niż np. w Paryżu. W stolicy zobaczymy nawet 26 st. C. Poprawi się też pogoda. Ustąpią przelotne opady deszczu. Zacznie robić się parno, nadal więc Koniec długiego, majowego weekendu, który przypada na 7 maja nie przyniesie większych zmian w pogodzie. tvnmeteo//ec
Źródło zdjęcia głównego: TVN Meteo