Taki widok z okna może zaskoczyć każdego. Na polu w narożniku Pileckiego i Płaskowickiej widać bowiem... dwóch rycerzy. Uzbrojeni w miecze, chronieni tarczami, w blaszanych hełmach nic nie robią sobie z tego, że wokół nich rosną bloki, a w tle właśnie trwa usuwanie skutków wypadku, który na kilkadziesiąt minut zablokował okolicę.
W przeciwieństwie do wypadku, w którym ranne zostały dwie osoby, o ofiarach pośród rycerstwa służby miejskie nie informowały. Starcie było więc widocznie tylko treningiem przed jakąś ważniejszą bitwą.
roody
Źródło zdjęcia głównego: Monti/warszawa@tvn.pl