W Konstancinie-Jeziornie doszło w poniedziałek wieczorem do wypadku z udziałem dwóch samochodów osobowych. Jedną z osób z rozbitego auta wydobyli strażacy. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Informację o wypadku przekazał w poniedziałek reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. - Z moich informacji wynika, że w Konstancinie-Jeziornie na ulicy Wilanowskiej doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów. Jedna osoba została zakleszczona w środku. Na miejsce zadysponowano duże siły i środki służb, a także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - poinformował nasz reporter.
Informację o wypadku potwierdził oficer prasowy piaseczyńskiej straży pożarnej Łukasz Darmofalski. - Zgłoszenie o wypadku otrzymaliśmy o godzinie 18.45. Na miejsce pojechały cztery zastępy straży pożarnej. Strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego, aby wydobyć kierowcę jednego z aut - poinformował strażak. Dodał, że na miejsce przyjechały dwie karetki, a także lądował śmigłowiec LPR. - Pojazdami łącznie podróżowały trzy osoby. Dwie zostały zabrane do szpitala. Trzecia natomiast nie wymagała pomocy ratowników medycznych - dodał.
Droga została zablokowana w obu kierunkach.
"Wsiadł za kierownicę, mając ponad dwa promile"
We wtorek Jarosław Sawicki, rzecznik policji w Piasecznie podał, że jeden z kierowców był nietrzeźwy. - Z ustaleń policjantów z wydziału ruchu drogowego z Piaseczna wynika, że kierujący nissanem 45-letni mężczyzna nagle zjechał ze swojego pasa ruchu i wbił się w jadącego z naprzeciwka chryslera - opisał policjant.
Dodał, że obrażeń doznał kierowca nissana, kierujący chryslerem oraz pasażerka. - Policjanci już w szpitalu poddali badaniu na zwartość alkoholu kierowcę nissana i okazało się, że mężczyzna wsiadł za kierownicę, mając ponad dwa promile alkoholu - poinformował Sawicki.
I dodał: - 45-letni mieszkaniec Lęborka stracił już uprawnienia do kierowania pojazdami, usłyszy także zarzuty za spowodowanie wypadku drogowego pod wpływem alkoholu.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl