Rodzice siłują się z wózkami na schodach, niepełnosprawni omijają to miejsce z daleka. Ale pojawia się nadzieja, że wkrótce każdy będzie mógł bezpiecznie dostać się na plac Na Rozdrożu z poziomu Trasy Łazienkowskiej. Drogowcy planują tam instalację wind.
O tym, że jest to jedno z najmniej przyjaznych dla pieszych miejsc w stolicy wiadomo nie od dziś. W poniedziałek opisaliśmy sytuacje, kiedy rodzice z trudem wnosili wózki, aby dostać się na defiladą organizowaną z okazji święta Wojska Polskiego.
Drogowcy wolą windy
Wtedy też stowarzyszenie Zielone Mazowsze przypomniało swoim o projekcie do budżetu obywatelskiego, który miał poprawić sytuację warszawiaków w tym miejscu - szczególnie rodziców, osób niepełnosprawnych i rowerzystów. Ekolodzy proponowali łagodne pochylnie, które powstałyby "poprzez wydzielenie z przewymiarowanych jezdni łączących al. Armii Ludowej z al. Szucha".
Drogowcy skłaniają się ku rozwiązaniu, które uważają za lepsze - windom.
- Zdajemy sobie sprawę, że to jeden z największych węzłów komunikacyjnych w stolicy i niezbędne jest wprowadzenie zmian – przyznaje w rozmowie z tvnwarszawa.pl Mikołaj Pieńkos z ZDM. I dodaje, że urzędnicy wybrali już firmę, która ma przygotować koncepcję dla placu Na Rozdrożu. – Prawdopodobnie będą to windy, ale ciężko o tym teraz przesądzać - dodaje Pieńkos.
Planowane konsultacje
Wytyka też niedoskonałości koncepcji stowarzyszenia. - Zielone Mazowsze proponowało kilkusetmetrowe pochylnie, ale one nie prowadziłyby na przystanki, a zatem to nie rozwiąże problemu – podsumowuje.
Zaproponowana przez firmę koncepcja będzie gotowa jesienią, potem Zarząd Dróg Miejskich podda ją konsultacjom społecznym.
kz/b
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl