Policjanci z Józefowa zatrzymali kierowcę, który holował forda. W holowanym aucie nie było kierowcy. W trakcie interwencji okazało się, że oba pojazdy są kradzione, a mężczyzna pijany. Badanie alkomatem wykazało niemal trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Kierowcę renault zauważyli około godziny 5 policjanci patrolujący ulice Józefowa pod Otwockiem (Mazowieckie). Ich uwagę zwrócił styl jazdy mężczyzny - auto nie utrzymywało prostego toru jazdy. W dodatku na lince holowniczej był do niego podczepiony osobowy ford. - Gdy funkcjonariusze podjechali bliżej, ku swojemu zdziwieniu, dostrzegli, że w holowanym fordzie nikogo nie ma. Mundurowi na tak nieodpowiedzialne zachowanie zareagowali natychmiast - relacjonuje Paulina Harabin z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku.
Policjanci zatrzymali mężczyznę do kontroli i przebadali alkomatem. Okazało się, że 34-letni mieszkaniec Józefowa jest pijany. - Badanie stanu jego trzeźwości wykazało blisko trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu - podaje Harabin.
Usłyszał zarzuty kradzieży dwóch aut
Jazda pod wpływem alkoholu nie była jednak jedynym przewinieniem. Policjanci sprawdzili oba pojazdy. Jak ustalili, zarówno renault, jak i ford były kradzione. - Dzięki czujności funkcjonariuszy pojazdy o łącznej wartości 60 tysięcy złotych wróciły do właściciela, a zatrzymany, bezmyślny 34-latek trafił do policyjnej celi - zaznacza Harabin.
Mężczyzna został po wytrzeźwieniu przesłuchany i usłyszał zarzuty. Jest podejrzany o kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, kradzież forda oraz kradzież z włamaniem do renault. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Postepowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Otwocku.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Otwocku