Mieszkańcy w stolicy nie musieli w sobotę rano zakładać łyżew, żeby poczuć się jak na lodowisku. Przez mżawkę i ujemną temperaturę chodniki pokryła cienka warstwa lodu. Było bardzo ślisko. Gołoledź w Warszawie dała się także we znaki kierowcom. Pomagały im solarki, które na trzy godziny wyjechały na stołeczne ulice.
Więcej o sobotniej sytuacji pogodowej przeczytasz tutaj.