- Nie działają światła na rondzie Żaba - poinformował w środę w porannym szczycie nasz reporter Lech Marcinczak. Zaznaczył, że wpłynęło to na zmniejszenie korków w tym rejonie. Ratusz obiecuje rozwiązanie problemu z sygnalizacją, która od pewnego czasu utrudniała jazdę, najpierw kierowcom, a później także tramwajom.
Po godz. 7.00 na miejscu była ekipa firmy, która odpowiada za utrzymanie sygnalizacji świetlnych. Nasz reporter chciał zapytać o naprawę świateł, ale pracownicy zareagowali agresywnie i nie chcieli udzielić żadnych informacji. Wcześniej w rozmowie z nami przestawienie świateł zapowiadał stołeczny ratusz, ale zmiana miała zostać wprowadzona w ostatni weekend.
Kilkukrotnie mniejsze korki
W środę rano kierowcy, jadący św. Wincentego i Odrowąża, mogli tylko cieszyć się z braku świateł. - Korki zmniejszyły się kilkukrotnie. Kierowcy postoją tylko przed samym rondem - ocenił Lech Marcinczak, który kilka dni temu nagrywał utrudnienia w tym rejonie.
Problem z tramwajami
O tym, co się dzieje na rondzie Żaba więcej powiedział nam Tomasz Kunert z biura prasowego ratusza. Pracownicy mieli skrócić zielone dla tramwajów, bo przez jego wydłużenie w korku stali kierowcy aut. Pisaliśmy o tym wcześniej na tvnwarszawa.pl.
- Od poniedziałku funkcjonował zmieniony program sygnalizacji. Cykl świateł na całym skrzyżowaniu został skrócony ze 120 na 98 sekund. Wówczas prowadzono również taką poprawę, żeby tramwaje, jadące w obie strony Starzyńskiego i Odrowąża, mogły płynnie przejeżdżać przez rondo Żaba. Z powodu jakiejś usterki to nie zadziałało. Tramwaj stawał na środku ronda i blokował te, które przejeżdżały z innych relacji - wyjaśnia w rozmowie z tvnwarszawa.pl Kunert.
Dodał, że środowe prace są związane z usunięciem tego problemu.
TAK WYGLĄDAJĄ KORKI NA TARGÓWKU, GDY ŚWIATŁA DZIAŁAJĄ:
ran/lulu