- Dziękuję. Dziękuję chłopaki, dziewczyny. Jesteście wspaniali, trzymajcie się. My naprawdę o was myślimy, od rana do wieczora - powiedziała krótko Anna Przedpełska-Trzeciakowska.
- Gdyby nie tacy ludzie, jak pani, nas by tu nie było - odpowiedział jeden z rezydentów.
Wsparcie dla rezydentów
Anna Przedpełska-Trzeciakowska zostawiła rezydentom powstańczą opaskę. A z protestującymi lekarzami solidaryzują się również: prof. Łukasz Turski i Henryk Wujec, którzy również odwiedzili miejsce głodówki.
- Teraz czasy są inne, jak wiecie, nie będę tego komentował, dlatego tym bardziej chcemy wyrazić solidarność z wami. To jest tak dramatyczny protest, że trzeba zrozumieć i starać się pomóc. Przyszliśmy właśnie, jak będziemy do czegoś potrzebni to pomożemy - deklarował Henryk Wujec.
Z kolei Łukasz Turski mówił, że jest z protestującymi z kilku powodów: po pierwsze, jego żona jest lekarzem, a po drugie on sam jest pacjentem. - A po trzecie, ja jestem fizykiem i umiem liczyć, a to jest zanikająca zdolność w naszym kraju - komentował
Protest od 2 października
Grupa lekarzy rezydentów od 2 października prowadzi głodówkę w holu głównym Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie. Domagają się wzrostu finansowania ochrony zdrowia do poziomu 6,8 proc. PKB w trzy lata, z drogą dojścia do 9 proc. przez najbliższe dziesięć lat. Chcą też zmniejszenia biurokracji, skrócenia kolejek, zwiększenia liczby pracowników medycznych, poprawy warunków pracy i podwyższenia wynagrodzeń.kz/PAP/pm