"Głupota młodzieńcza spowodowała, że ktoś stracił życie"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Mowa końcowa prokurator
Mowa końcowa prokurator Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
wideo 2/3
Proces Piero C.

Miał 17 lat. Wsiadł za kierownicę sportowego mercedesa, jechał z nadmierną prędkością, stracił panowanie nad kierownicą i śmiertelnie potrącił rowerzystę. Rodzina mężczyzny wybaczyła nastolatkowi. Teraz obrona walczy o zmniejszenie wyroku sądu pierwszej instancji. 

Piero C. "osiemnastkę" spędził w areszcie, gdzie trafił za śmiertelne potracenie 77-letniego rowerzysty. Sąd pierwszej instancji skazał go na cztery lata więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia aut. Orzekł, że nie dość, że C. nie miał uprawnień, to był pod wpływem środków odurzających, gdy spowodował wypadek. Jednak obrona złożyła w tej sprawie apelację i tak sprawa trafiła na wokandę sądu okręgowego. We wtorek wszystkie strony wygłosiły mowy końcowe.

Piero C., dziś 19-latek opisywał przed sądem pierwszej instancji, że w niedzielne popołudnie chciał jedynie pojechać z kolegami do znajdującego się w okolicy sieciowego baru. Do celu miał kilka minut. Mercedesem jechał Powsińską (wąskim odcinkiem w Bielawie), gdzie na liczniku mógł mieć nie więcej niż 30 km/h. Według biegłych, miał dwukrotnie więcej. Stracił panowanie nad kierownicą i śmiertelnie potrącił 77-letniego mężczyznę.

Ponadto, badanie wykazało, że nastolatek siadł za kierownicę pod wpływem środka odurzającego, marihuany.

Brak podpisu

Obrona złożyła apelację, ponieważ dopatrzyła się, że protokół po pobraniu krwi nastolatka nie miał podpisu.

- Wciąż nie wiemy, czy jest to krew pochodząca od oskarżonego – przekonywała przed sądem mecenas Magdalena Gawińska, która domagała się zmiany kwalifikacji czynu. Jej zdaniem nie ma dowodów, aby orzec, że Piero C. prowadził pod wpływem środków odurzających.

- Przy pobraniu krwi oskarżonego było dwóch policjantów i lekarz. Profesjonaliści. Osoby, które powinny mieć głowę na karku, szczególnie w sytuacjach, kiedy doprowadzają na badanie osobę, która potrąciła śmiertelnie człowieka. Tu nie ma miejsca na pomyłki. Musimy brać pod uwagę, że krew nie należała do oskarżonego. Ja wiem, że wiele osób w to nie uwierzy. Z drugiej strony, oskarżony niewątpliwie nie miał możliwości wykazania, że pod wpływem środków odurzających nie był – przekonywała mecenas Gawińska.

Złe oznakowanie

Obrończyni wskazała również, że miejsce wypadku, co potwierdził w postępowaniu sądu pierwszej instancji biegły, było niewłaściwie oznakowane.

- Ja tą drogą jechałam i powiem szczerze, każdy mnie wyprzedzał. Zastanawiałam się, dlaczego. Przejeżdżając kilka razy zorientowałam się, sugerując się notatkami urzędowymi, jechałam 30 kilometrów na godzinę. Natomiast większość kierowców, którzy mnie wyprzedzali - w związku z co najmniej mylącym oznakowaniem - mogło jechać 90 kilometrów na godzinę - mówiła mecenas.

- Nie możemy tracić z pola widzenia tak fatalnych w skutkach błędów w oznakowaniu drogi. Tam jest bardzo duży ruch. Zarządca drogi wiedział, że trasą podróżuje wielu rowerzystów. Mimo to, nie zostały wyznaczone nawet pobocza – dodała.

Zaznaczyła też, że w miejscu wypadku co najmniej kilkukrotnie dochodziło wcześniej do wypadków drogowych. - Szczęście w nieszczęściu, ale zarządca drogi po wypadku wreszcie zrozumiał. Po kilku miesiącach po wypadku pojawiły się progi zwalniające i nowe oznakowanie – powiedziała.

Pojednanie

Ponadto, zdaniem obrony, Piero C. po wypadku stanął na wysokości zadania. Pojednał się z żoną rowerzysty.

- To nie były działania pozorne. Oskarżony sam tego chciał. Jeszcze w areszcie śledczym napisał bardzo wzruszający list do oskarżycielki posiłkowej. Dzisiaj przekazał kolejny list - przekonywała mecenas Gawińska.

- Głupota młodzieńcza spowodowała, że ktoś stracił życie. Ale żona poszkodowanego potrafiła wybaczyć oskarżonemu i nie żądać dla niego wysokiej kary. Dlaczego? Dlatego, że ona wie, że najwyższa kara, czy to cztery lata czy inna, nie zwróci życia jej mężowi. To kobieta ukształtowana, która zdaje sobie sprawę, że ma do czynienia z dzieckiem, ze zwykłym nastolatkiem - mówiła Wiktoria Domaradzka, druga obrończyni oskarżonego.

Obrona wnioskowała o zmianę kwalifikacji czynu, karę półtora roku pozbawienia wolności oraz 10-letniego zakazu prowadzenia pojazdów.

- Jeżeli sąd weźmie pod rozwagę złagodzenie kary dla oskarżonego, to myślę, że to, co przeżył, to, co przeżyła rodzina (...) będzie spełniało dużą funkcję resocjalizacyjną – przekonywała Domaradzka.

Kara i przeprosiny

- Mamy sytuację jasną, że młody człowiek postępował co najmniej lekkomyślnie, w rezultacie czego zginął człowiek. To są nagie fakty - mówił pełnomocnik rodziny ofiary Roman Comi. Przyznał, że okolicznością łagodzącą wydaje się być postawa oskarżonego i wniósł o zmniejszenie wyroku do dwóch i pół roku więzienia. Z czym nie zgodziła się prokuratura, która jest zdania, że wyrok powinien być utrzymany.

- Odnosząc się do zarzutu nieprawidłowego utrzymania drogi, na której doszło do wypadku, wskazać należy, iż niezależnie od panujących tam warunków, to na oskarżonym, jako uczestniku ruchu ciąży bezwzględny obowiązek poruszania się z bezpieczną prędkością.  Orzeczona kara jest karą sprawiedliwą, adekwatną do stopnia winy - powiedziała prokurator.

Piero C., który odpowiada z wolnej stopy, jeszcze raz przeprosił. - Będąc tu, gdzie jestem teraz, nie mogę pomóc finansowo nie tylko mojej rodzinie, ale też rodzinie pokrzywdzonego. To nie chodzi o to, że ja stracę swój czas, z mojego punktu widzenia najważniejszą rzeczą jest wyciągnięcie wniosków. To już zrobiłem. To robię - zapewnił 19-latek.

Ogłoszenie wyroku zapowiedziano na 17 grudnia.

Źródło: tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:Klaudia Ziółkowska

Pozostałe wiadomości

Przedstawiciele władz dzielnicy i ośrodka sportu zabrali głos po masowym zatruciu chlorem na basenie na warszawskim Targówku. Urzędnicy przyznają, że na razie nie wiadomo, co było przyczyną zbyt wysokiego stężenia chloru. Basen pozostaje zamknięty, a sprawie przyjrzy się także prokuratura.

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Wspólnej w dzielnicy Śródmieście kobieta w wieku około 28 lat została dźgnięta ostrym narzędziem - przekazało stołeczne pogotowie. Do ataku doszło w piątek wieczorem. Policja potwierdza, że poszkodowana została przewieziona do szpitala. Jak ustaliliśmy, kobieta nie chce jednak współpracować z policją.

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Już za kilka dni uroczystości 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. "W jak Wolność" będzie hasłem przewodnim tegorocznych obchodów i ma symbolizować główną wartość, która inspirowała warszawiaków do heroicznej walki. Darmowe przypinki z tym hasłem będą do odebrania na wybranych słupach reklamowych w całym mieście.

60 tysięcy darmowych przypinek na rocznicę Powstania Warszawskiego 

60 tysięcy darmowych przypinek na rocznicę Powstania Warszawskiego 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Przypki pod Piasecznem doszło w sobotę do pożaru domku letniskowego na terenie ogródków działkowych. Poszkodowany został 80-letni mężczyzna.

Pożar domku letniskowego, poszkodowany starszy mężczyzna

Pożar domku letniskowego, poszkodowany starszy mężczyzna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na pływalni Polonez OSiR Targówek korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Jego poziom przekraczał normę nawet kilkunastokrotnie. W piątek do szpitala trafiło 21 osób, w sobotę przebywało w nim nadal osiem osób, w tym czwórka dzieci. Policja przekazała, że do sprawy zatrzymano trzy osoby - to pracownicy pływalni. Przyczyny zdarzenia zbada prokuratura.

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

46-latek jest podejrzany o znęcanie się psychiczne i fizycznie nad żoną. Awantury miał wszczynać wielokrotnie. Podczas ostatniej uderzył żonę talerzem w głowę. Grozi mu pięć lat więzienia, został tymczasowo aresztowany.

"Uderzył żonę talerzem w głowę"

"Uderzył żonę talerzem w głowę"

Źródło:
tvn24.pl

Od trzeciego sierpnia przy ulicy Marywilskiej miało działać tymczasowe targowisko z 800 kontenerami i parkingiem na 400 samochodów. Tak się nie stanie. Nowy termin nie jest znany. Spółka Marywilska 44 zamieściła w tej sprawie komunikat.

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Para policjantów po służbie zauważyła mężczyznę, który wybiegł ze sklepu z pełnym koszykiem i bardzo nerwowo się zachowywał. Funkcjonariusze próbowali dowiedzieć się dlaczego, a wtedy odepchnął koszyk i rzucił się do ucieczki.

Wybiegł z koszykiem pełnym zakupów i trafił na parę policjantów

Wybiegł z koszykiem pełnym zakupów i trafił na parę policjantów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Siedlcach doszło do pościgu niczym z filmów akcji. Jego bilans to poszkodowany policjant i dwa zniszczone radiowozy. Kierowca bmw zatrzymał się dopiero na blokadzie. Okazało się, że miał się czego obawiać.

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Łazienki Królewskie zostały częściowo otwarte, polecają się do odwiedzania. Zobaczyć można wystawę czasową, a także wysłuchać koncertów chopinowskich czy wziąć udział w Festiwalu Strefa Ciszy. Muzeum wprowadziło czasowo niższe ceny za wstęp.

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Do stołecznego ogrodu zoologicznego zawitali nowi mieszkańcy. To dwie pary zwisogłówek koroniastych. Są jednymi z najmniejszych papug na świecie. Odpoczywają i śpią w specyficzny sposób. W kwestii żywienia nie pogardzą owocami.

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy pomogli 15-latkowi, który zatruł się alkoholem. Miał dwa promile we krwi. Po ocuceniu awanturował się, odebrała go matka.

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragedii doszło pod Płockiem. Na drodze krajowej numer 60 dachował lexus. Autem podróżowały cztery osoby. Kierowca zginął na miejscu. Troje pasażerów, w tym kobieta i dwoje dzieci, z obrażeniami trafiło do szpitala. Trasa jest całkowicie zablokowana. Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące spowodowania wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym.

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Wyszedł z więzienia, gdzie odbywał wyrok za kradzież i jeszcze tego samego dnia ukradł rower należący do 14-letniego chłopca i został zatrzymany.

Wolnością cieszył się kilka godzin

Wolnością cieszył się kilka godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na trasie S2, w pobliżu węzła Opacz, doszło do zderzenia busa i samochodu ciężarowego. "Jedna osoba poszkodowana" - poinformowano w komunikacie, opublikowanym w mediach społecznościowych OSP Raszyn.

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas patrolowania rejonu ulicy Gołkowskiej strażnicy miejscy zauważyli, że ktoś skacze do Jeziorka Czerniakowskiego z mostu. Okazało się, że chętnych do kąpieli w niedozwolonym miejscu było więcej.

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Sielice koło Sochaczewa tir z naczepą zablokował drogę krajową numer 50. Służby miały problem z usunięciem pojazdu.

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Cierpliwość mieszkańców Górnego Mokotowa po raz kolejny zostaje wystawiona na próbę. Tramwaje znikną z ulicy Puławskiej na cały miesiąc. To przez rozpoczynającą się budowę torowiska Rakowieckiej. W tym czasie zawieszona zostanie także oddana w maju linia na Sielce.

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Agresywne zachowanie 45-latka na pokładzie samolotu z Londynu do Kowna sprawiło, że kapitan podjął decyzję o lądowaniu na lotnisku w Modlinie. Interweniowali strażnicy graniczni.

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Źródło:
PAP

Rozpoczęły się prace związane z likwidacją tunelu pod ulicą Marszałkowską. To pierwszy etap przebudowy rejonu Złotej i Zgody. Urzędnicy deklarują, że za dwa lata to miejsce zmieni się nie do poznania - auta zastąpią szpalery drzew i ogródki restauracyjne.

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24