600 ton mostu Północnego płynie Wisłą

fot. TVN24
fot. TVN24
Źródło: | Newspix
Ogromne 600 tonowe przęsło mostu Północnego jest już u bram Warszawy. - Jeżeli nie napotkamy przeszkód, to powinniśmy być na terenie budowy we wtorek ok. godz. 20.00 - mówi kpt Jerzy Pieleciński z Żeglugi Wyszogrodzkiej.

Transport tego wyjątkowo ważnego elementu mostu, widzowie TVN24 mogli oglądać z powietrza, dzięki zdjęciom z Błękitnego 24. Uchwycił ok godz. 13.40 holownik, gdy był w rejonie Modlina - 35 km od stolicy.

Pchacz i motorówka

- To jest nieuregulowany odcinek Wisły, dlatego wspomaga nas motorówka pilotowa - mówi kapitan. Holownik, który ciągnie element przeprawy, wspiera też tzw. pchacz, który pomaga w naprowadzaniu.

- Transportujemy jedno z trzech przęseł, które będzie po środku mostu. To tak zwana nitka drogowa. To najcięższy element jaki kiedykolwiek transportowałem - mówi kapitan Pieleciński. Jak mówi z Gdyni, gdzie element był przygotowywany, wypłynął pięć dni temu.

"Pomogę nadrobić czas"

- Przewidywany termin transportu to 10 dni. Jeżeli dzisiaj dotrę do Warszawy, to uda mi się nadrobić chociaż trochę opóźnienia w budowie mostu Północnego spowodowane falami powodziowymi - zaznacza Pieleciński. Gdy tylko holownik dotrze na teren budowy, zostawi przęsło i ruszy po kolejne dwie nitki - drogową i tramwajową.

bf/ran

Czytaj także: