Dwie nastolatki, które w środę po południu trafiły do szpitala przy Niekłańskiej, twierdzą, że coś wypaliły. - Wykluczyliśmy, że to marihuana - informuje placówka i dodaje, że prawdopodobnie był to dopalacz. Dziewczyny czują się dobrze i w czwartek powinny wyjść do domów.