Jednego cudzoziemca i dwóch Polaków zatrzymała policja w związku z wtorkowym napadem na bank w Łomiankach. Rano do budynku przy ul. Warszawskiej weszło dwóch mężczyzn. - Mieli na sobie garnitury i peruki - relacjonował Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl. - Ukradli 200 tysięcy złotych - poinformowała policja.
Informację o zatrzymaniu przekazał po 12.00 Mariusz Mrozek, rzecznik stołecznej policji. - Cudzoziemiec został zatrzymany pod Nowym Dworem Mazowieckim, natomiast dwóch Polaków zatrzymano w Czerwińsku nad Wisłą - powiedział.
Jak relacjonuje Ewa Paluszkiewicz, reporterka TVN24, po napadzie policjanci rozstawili blokady. Jeden z samochodów gwałtownie zawrócił i zaczął szybko się oddalać. - Policjanci zaczęli go obserwować. W akcji użyto także śmigłowca - dodaje.
W obu zatrzymanych samochodach znajdowała się znaczna suma pieniędzy.
Ukradli około 200 tysięcy
Do napadu doszło około 9.00. Jak relacjonował reporter, adres banku to ul. Warszawska 85, jednak wejście do budynku znajduje się od strony ul. Wiślanej. Właśnie tamtędy do placówki weszły dwie osoby. Miały na sobie peruki i garnitury. Według świadków zdarzenia, miały sterroryzować pracowników bronią i zabrać pieniądze.
- Zgłoszenie o kradzieży otrzymaliśmy około 9.00 od pracownika. Miało jej dokonać dwóch mężczyzn ubranych w ciemne garnitury i ciemne okulary - mówiła na antenie TVN24 Ewelina Gromek-Oćwieja z komendy policji w Starych Babicach. - Używając przedmiotu przypominającego broń, ukradli około 200 tysięcy złotych - dodała.
Jak poinformowała, sprawcy odjechali najprawdopodobniej ciemnym oplem. Nikt nie został poszkodowany
Napad na bank
Blokady i kontrole
- Policja kilka kilometrów od miejsca napadu znalazła podejrzany samochód. Niewykluczone, że jest to auto sprawców. Policjanci to sprawdzają - poinformował z kolei Zieliński.
Policjanci kontrolowali także wszystkie ulice wyjazdowe z Łomianek i dojazdowe do Warszawy.
Mężczyznom za napad rabunkowy grozi do 12 lat więzienia.
Obława w okolicy Łomianek
su/r