- Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa - Mokotów w Warszawie. Zgromadzony w tej sprawie przez prokuraturę i policję materiał dowodowy świadczy, iż rodzice porzucili swoje dzieci, w tym jedno poniżej 17. roku życia i wyjechali za granicę. W toku tego postępowania wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów (zaocznie - red.) porzucenia małoletniego syna rodzicom - Adamowi J. i Anecie J. - powiedział nam Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. - Obecnie prokuratura oczekuje na wyznaczenie przez Sąd Rejonowy dla Warszawy - Mokotowa w Warszawie reprezentanta dla małoletniego pokrzywdzonego (Art. 99 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego) bez udziału którego nie będzie możliwe przesłuchanie małoletniego przed sądem na okoliczności sprawy. Jednocześnie trwają poszukiwania rodziców celem ustalenia ich pobytu - dodał.
Pozbawieni praw rodzicielskich
W piątek rano informowaliśmy również o decyzji sądu w tej sprawie. − Sąd pozbawił Anetę J. i Adama J. władzy rodzicielskiej nad małoletnim synem. Sąd umieścił małoletniego w tymczasowej rodzinie zastępczej, ustalając miejsce pobytu małoletniego w każdorazowym miejscu pobytu rodziny zastępczej. Postępowanie w zakresie dotyczącym drugiego dziecka zostało umorzone (ze względu na osiągniecie pełnoletności- red.) - przekazała dziennikowi "Super Express" sędzia Monika Soszka, przewodnicząca Wydziału Rodzinnego i Nieletnich w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa.
Zostawili dzieci i wyjechali z Polski
Jak informowaliśmy, małżeństwo J. opuściło swoje mieszkanie przy Puławskiej w Warszawie około północy z 20 na 21 maja 2023 roku. Wychodząc z mieszkania, zostawili w nim dwóch nastoletnich synów. Od tamtego czasu nie wracali do domu i nie nawiązali też żadnego kontaktu z najbliższymi. Zmartwiona rodzina, która zaopiekowała się dziećmi Anety i Adama J., zgłosiła ich zaginięcie na policję.
Małżeństwo, wychodząc z domu, zostawiło synom "kartkę z instruktażem". "Chłopcy, jesteście dzielni. Poradzicie sobie w życiu. Jesteśmy z was dumni" - napisali.
Później widziano ich w jednym z tatrzańskich schronisk oraz na terenie Słowacji. Miesiąc po opuszczeniu mieszkania na Mokotowie zostali namierzeni przez policjantów w czeskiej Pradze. Aneta i Adam J. nie zostali zatrzymani, ponieważ sprawa dotyczyła zaginięcia, a nie poszukiwania osób, które dopuściły się przestępstwa. Natomiast trafiła do sądu rodzinnego ze względu na złamanie przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Autorka/Autor: dg/kz/gp
Źródło: se.pl, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP