Na warszawskiej Sadybie strażnicy miejscy udzielili pomocy seniorowi, który zakrwawiony leżał na ścieżce rowerowej. Okazało się, że 70-latek upadł w trakcie spaceru. Trafił do szpitala.
Strażnicy miejscy, patrolujący w piątkowy wieczór rejon Sadyby, zauważyli osobę leżącą na drodze dla rowerów przy Powsińskiej. Okazało się, że był to mocno poobijany 70-latek, który upadł w czasie spaceru.
"Mężczyzna, uderzając twarzą w asfalt, doznał głębokiego rozcięcia łuku brwiowego, stłuczenia nosa i kilku mniejszych otarć na twarzy" - opisali w komunikacie strażnicy miejscy. Senior nie mógł samodzielnie się podnieść.
Zatamowali krwawienie, owinęli kocem
Mundurowi udzielili pierwszej pomocy poszkodowanemu. Dysponowali plecakiem ratowniczym, a jeden z funkcjonariuszy ukończył kurs ratownika kwalifikowanej pomocy przedmedycznej. Na miejsce zostało też wezwane pogotowie. Strażnik przeprowadził wywiad ratowniczy, równocześnie tamując krwawienie z łuku brwiowego i nosa. Poszkodowany został owinięty kocem termicznym, by nie doszło do wychłodzenia. W ten sposób oczekiwał na przyjazd karetki.
Strażnicy cały czas obserwowali jego stan. "Udało im się też uzyskać adres syna mężczyzny. Pojechali powiadomić go o przykrej przygodzie ojca, gdy karetka zabrała seniora do szpitala" - dodali strażnicy.
Straż miejska przygotowana
Blisko stu warszawskich strażników miejskich posiada uprawnienia ratownika medycznego lub ukończony kurs ratownika kwalifikowanej pomocy przedmedycznej. Funkcjonariusze wyposażeni są też w specjalistyczne plecaki ratownicze, a każdy Oddział Terenowy straży miejskiej dysponuje defibrylatorem AED.
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Warszawa