W wejściu do urzędu dzielnicy na Bielanach stanęła bramka mierząca temperaturę wchodzących do budynku. – Ustawiliśmy ją na próbę. Epidemia wciąż trwa, dlatego środki bezpieczeństwa wciąż powinny być utrzymane – twierdzi Grzegorz Pietruczuk, burmistrz dzielnicy.
Urządzenie wykrywa twarz osoby wchodzącej do urzędu i następnie odszukuje punkt o najwyższej temperaturze. - Pomiar trwa zaledwie jedną sekundę i daje wynik z dokładnością do 0,3 stopnia Celsjusza – mówi Mateusz Krupsiński z firmy Robotivo Group, która zgłosiła się do ratusza z propozycją przetestowania urządzenia.
Jak zaznacza, bramka jest oparta o technologię termowizji. Przy prawidłowej temperaturze wyświetla kolor zielony, zaś przy podwyższonej – czerwony.
- Obsługujemy setki mieszkańców dziennie i chcemy zapewnić bezpieczeństwo zarówno urzędnikom, jak i interesantom – mówi z kolei burmistrz Grzegorz Pietruczuk. I dodaje, że liczba osób zarażonych koronawirusem na Bielanach wzrosła. – Naprawdę nie ustawiliśmy tej bramki, by uprzykrzyć komukolwiek życie. Chodzi wyłącznie o bezpieczeństwo i zdrowie. Mieszkańców z podwyższoną temperaturą będziemy prosić o załatwianie spraw urzędowych w innych dniach. Apeluję do wszystkich, abyśmy dbali o siebie, ponieważ koronawirus wcale nie zniknął – kwituje Grzegorz Pietruczuk.
Bramka ustawiona w urzędzie przy Żeromskiego 29 jest pierwszą w Polsce tego typu i będzie przez najbliższe tygodnie testowana.