W ubiegły czwartek strażnicy miejscy z Referatu Kontroli Środowiska zauważyli gęsty, brunatny dym, unoszący się nad jedną z hal produkcyjnych na Białołęce. Jak podano, budynek należy do firmy budowlanej.
"Funkcjonariusze zdecydowali o przeprowadzeniu kontroli, podczas której stwierdzili, że jest tam używany pozaklasowy piec na paliwo stałe. Zgodnie z uchwałą Sejmiku Województwa Mazowieckiego, od początku tego roku takich pieców używać nie wolno" - przypomniała straż miejska w komunikacie zatytułowanym "Zadymił całą okolicę".
Dodatkowo budynek opalany był "pociętymi drewnianymi elementami, które podczas spalania emitowały do atmosfery duże ilości toksycznego dymu".
"Sprawcę wykroczenia ukarano zgodnie z obowiązującymi przepisami i zobowiązano do wymiany źródła ogrzewania. W trakcie kolejnej kontroli strażnicy sprawdzą, czy właściciele stosują się do obowiązujących przepisów" - podała straż miejska.
Uchwała antysmogowa
Przypomnijmy: uchwała antysmogowa dla Mazowsza z 2017 roku jest działaniem prewencyjnym podejmowanym w celu zapobiegania negatywnemu oddziaływaniu urządzeń grzewczych na zdrowie i środowisko. Dlatego zakazuje spalania najgorszych paliw: mułów, flotokoncentratów, węgla brunatnego, sypkiego węgla kamiennego i mokrej biomasy, a jednocześnie nakazuje wymianę tzw. kopciuchów.
Od 1 stycznia 2023 roku obowiązuje zakaz ich używania. Zgodnie z zaostrzonymi w kwietniu 2022 roku przepisami największe zmiany będą dotyczyć Warszawy, gdzie 1 października 2023 roku ma zostać wprowadzony zakaz spalania węgla. Takie regulacje obejmą też powiaty podwarszawskie, z tym że od 1 stycznia 2028 roku. Wszystkie nowe kotły na paliwa stałe instalowane po 11 listopada 2017 roku muszą spełniać wymagania tzw. ekoprojektu.
Czytaj również: Minął termin na wymianę, ale kilka tysięcy kopciuchów wciąż dymi w Warszawie. Mimo grożących mandatów
Autorka/Autor: katke/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Stołeczna straż miejska