W nocy z czwartku na piątek podczas prac budowlanych przy ulicy Marywilskiej robotnicy znaleźli pocisk moździerzowy. Na szczęście, nie było konieczności ewakuacji. Po południu groźny niewybuch wywieźli saperzy.
Zardzewiały, groźny niewybuch znaleźli robotnicy w wykopie na Białołęce. Okazało się, że jest to pocisk moździerzowy z czasów II wojny światowej. Ponieważ leżał w miejscu odosobnionym, nie było potrzeby ewakuacji.
Do czasu przyjazdu saperów, miejsce znalezienia pocisku zabezpieczali policjanci i strażnicy miejscy. W piątek po południu niewybuch wywieźli saperzy i zdetonowali na poligonie.
Miejsce ciężkich walk podczas wojny
"Przed 1939 rokiem tereny dzisiejszej dzielnicy były przedmieściami Warszawy. Gdy we wrześniu wybuchła wojna, trwały tu ciężkie walki. Podobnie było w 1945 r., gdy wojska niemieckie uciekały ze stolicy. Nic więc dziwnego, że co jakiś czas podczas prac budowlanych znajdowane są tam niebezpieczne wojenne "pamiątki". Tak było 19 stycznia, gdy w wykopie ziemnym przy ulicy Marywilskiej ujawniono pocisk moździerzowy" – napisali w komunikacie stołeczni strażnicy miejscy
Źródło: PAP/tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska m. st. Warszawa