Podczas prac remontowych w jednym z bloków na Pradze Północ odnalezione zostały pociski artyleryjskie. Na miejsce wezwano saperów. Służby podjęły decyzję o ewakuacji mieszkańców budynku oraz pobliskiej szkoły.
Niewybuchy zostały odnalezione we wtorek rano w budynku przy ulicy Wileńskiej 18. Policja otrzymała zgłoszenie w tej sprawie przed godziną 9. - W trakcie prac remontowych w piwnicy ujawniono trzy pociski artyleryjskie. Są one zabezpieczane przez patrol policji z przeszkoleniem pirotechnicznym. Czekamy na przyjazd saperów, którzy mają zjawić się na miejscu w niedługim czasie - przekazała około godziny 10.30 Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.
Jak dodała, ze względów bezpieczeństwa zapadła decyzja o ewakuacji mieszkańców bloku oraz pracowników sąsiadującej z budynkiem szkoły niepublicznej. - W sumie ewakuowano około 150 osób, w tym kilkanaścioro uczniów pobliskiej szkoły - poinformowała Onyszko.
Saperzy wywieźli pięć pocisków
Na miejscu byli policjanci, strażacy, straż miejska oraz pogotowie ratunkowe. Nasz reporter Artur Węgrzynowicz relacjonował, że dla ewakuowanych mieszkańców podstawione zostały dwa autobusy miejskie, gdzie mogli ogrzać się na czas akcji służb. - Budynek został otoczony przez policjantów zarówno od strony Wileńskiej oraz od alei "Solidarności". Nikt nie ma dostępu do budynku - opisywał.
Około godziny 12 na miejsce dotarli saperzy. Ich zadaniem było bezpieczne usunięcie pocisków z piwnicy budynku. Jak przekazała Onyszko, pociski były zamurowane pod podłogą piwnicy. W czasie akcji saperów okazało się, że było ich w sumie pięć, a nie trzy, jak początkowo sądzono. Wszystkie udało się wydostać na zewnątrz i wywieźć.
Policja podaje, że działania zakończyły się około godziny 13. A to oznacza, że mieszkańcy mogli już wrócić do bloku.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl