Bemowscy policjanci zatrzymali dwie osoby podejrzewane o kradzież katalizatorów, a także ich znajomego, który miał przy sobie narkotyki. Wszyscy trzej usłyszeli już zarzuty.
Jak poinformowała Marta Sulowska, rzeczniczka policjantów z Bemowa, kilka dni temu po godzinie 13 policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego zatrzymali trzech mężczyzn, dwóch podejrzewanych o kradzieże katalizatorów i ich znajomego, który miał narkotyki. - Z informacji, które posiadali policjanci, wynikało, że dwóch mężczyzn ukryło w zaroślach prawdopodobnie skradziony katalizator i mieli udać się do zaparkowanego nieopodal pojazdu marki Peugeot - przekazała.
Podczas interwencji policjantów mężczyźni zachowywali się nerwowo i unikali odpowiedzi na pytania. - Jeden z nich miał kluczyki do pojazdu, będącego w zainteresowaniu policjantów, okazało się, że drugi z nich przyjechał innym autem. Tam mundurowi znaleźli narkotyki - wskazała Sulowska.
W trakcie przeszukania peugeota policjanci odkryli nietypową skrytkę, w której były schowane skradzione katalizatory. - Znajdowały się one w komorze silnika pomiędzy silnikiem, a chłodnicą - wyjaśniła Marta Sulowska.
Dwóch podejrzanych (32-latek i 39-latek) usłyszało trzy zarzuty dotyczące kradzieży katalizatorów, których łączna wartość wyniosła ponad 20 tysięcy złotych. Trzeci mężczyzna odpowie za posiadanie narkotyków. Czynności w sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola.
Przeczytaj również: Podawał się za aktualnego właściciela dwóch aut. Oba kilka dni wcześniej skradziono w Warszawie:
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP Warszawa IV