Fotoradar zrobił mu zdjęcie, gdy pędził rowerem z prędkością 46 km/h. Mandat za przekroczenie prędkości przyszedł pocztą, choć rower nie miał tablic rejestracyjnych. Jak udało się więc ustalić, kto go prowadził? - Nie mieszkamy w dużej miejscowości - tłumaczy komendant Straży Miejskiej z Kościerzyny.