Smażalnia, której skandaliczne praktyki ujawniła dziennikarka "Czarno na Białym", została skontrolowana przez inspektorów sanitarnych. Właściciel lokalu dostał 500 zł mandatu. Do kontroli doszło po tym, jak reporterka ukrytą kamerą nagrała m.in. podawanie klientom spleśniałego sera, nieświeżych surówek czy mycie ryb zmywakiem.