- Mówią, że chcę być prezydentem. Dlaczego nie? - powiedziała kilka lat temu na wiecu pierwsza dama Zimbabwe Grace Mugabe. Zdaje się, że od tego czasu konsekwentnie realizuje tę wizję, eliminując potencjalnych rywali. Po ucieczce z kraju wiceprezydenta jest najpoważniejszą kandydatką na urząd po śmierci lub ustąpieniu jej 93-letniego męża, Roberta Mugabe. Niektórzy twierdzą, że to właśnie z jej powodu musiało zareagować wojsko.