Ukraina. Prawy Sektor

Ukraina. Prawy Sektor

Starcia podczas "Marszu UPA". Prowokacja rosyjskich służb?

Około 50 osób zatrzymała ukraińska milicja po przepychankach przed parlamentem w Kijowie, do których doszło we wtorek, w trakcie demonstracji na rzecz uznania Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) za bojowników o niepodległość kraju.

Ultimatum dla Poroszenki. Prawy Sektor grozi marszem na Kijów

Radykalna nacjonalistyczna partia Prawy Sektor zagroziła władzom zbrojnym marszem na Kijów, jeśli w ciągu 48 godzin nie zostaną zwolnieni z aresztów jej stronnicy - podała agencja ITAR-TASS, powołując się na oświadczenie na stronie internetowej partii.

Szwedzcy neonaziści walczą z separatystami. "Za białą Ukrainę"

Co najmniej czterech szwedzkich neonazistów walczy po stronie rządowej na wschodzie Ukrainy - ustaliło szwedzkie radio państwowe. Dołączyli do radykalnej bojówki sformowanej w batalion "Azow" i nie kryją, że walczą o "białą Ukrainę". - Jestem nacjonalistą i chce, żeby w Europie byli biali Europejczycy - stwierdza jeden z nich.

Lider Prawego Sektora ścigany przez Interpol. "Ukraina go nie wyda"

Interpol na wniosek Rosji wydał list gończy za Dmytro Jaroszem - liderem radykalnej nacjonalistycznej partii ukraińskiej Prawy Sektor. Jarosz jest podejrzany o nawoływanie za pośrednictwem mediów do terroryzmu i ekstremizmu. Doradca szefa ukraińskiego MSW zapowiedział, że Ukraina nie wyda lidera Prawego Sektora.

Sikorski: My, w Polsce, nie jesteśmy bezpieczni. Nasz sąsiad padł ofiarą agresji

Radosław Sikorski w wywiadach dla niemieckiego "Welt am Sonntag" i hiszpańskiego "ABC", stwierdził, że państwa zachodnie były nadmiernie powściągliwe wobec Moskwy w kontekście konfliktu na Ukrainie. Pytany, czy NATO jest dla Polski gwarantem bezpieczeństwa, powiedział zaś, że Polacy "nie mogą czuć się bezpieczni", gdyż "nasz sąsiad padł ofiarą agresji".

Rosyjski bank we Lwowie oblany czerwoną farbą

Nieznani sprawcy oblali czerwoną farbą siedzibę oddziału rosyjskiego banku "Sbierbank Rossii" we Lwowie na zachodzie Ukrainy. Do zdarzenia doszło w nocy. W poniedziałek pod inną siedzibą "Sbierbanku Rossii" rozpoczęła się akcja ostrzegawcza, której organizatorzy nawołują Ukraińców do zamykania w nim kont. Dzień wcześniej do ataku na siedzibę tego banku doszło w Kijowie.

Wybuch gazociągu na Ukrainie. Transportował rosyjski gaz na Zachód

W gazociągu Urengoj-Pomary-Użhorod na odcinku w rejonie łochwickim w obwodzie połtawskim na Ukrainie doszło do wybuchu gazu. Według świadków płomienie sięgały 200 m wysokości. Po kilku godzinach strażacy ugasili pożar. Gazociąg transportuje rosyjski gaz do krajów UE. Minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow poinformował, że wybuch zostanie potraktowany jako prawdopodobny "akt terroru".

Prawy Sektor wszedł do kijowskiej prokuratury. Żąda lustracji

Około 40 członków radykalnego Prawego Sektora wdarło się w piątkowe popołudnie do siedziby prokuratury okręgowej w Kijowie - poinformował jej szef, Mykoła Gerasimiuk. Aktywiści zapowiedzieli, że będą protestować, ponieważ instytucja ta "nie przeszła lustracji" w ostatnich miesiącach i na kierowniczych stanowiskach pracują w niej ci sami ludzie, co za czasów Wiktora Janukowycza.

Rosja oskarża Ukrainę o stosowanie bomb zapalających

Wysoki rangą dyplomata rosyjski oskarżył w czwartek siły ukraińskie o stosowanie w kraju "zakazanych" broni. Wcześniej rosyjskie media twierdziły, że na Ukrainie używane są bomby zapalające. Ukraina zdementowała te oskarżenia, nazywając je absurdalnymi.

W Doniecku zginęło 33 Rosjan. Po stronie rządu "walczą najemnicy, którzy wrócili z Syrii"

Około 300 ukraińskich najemników, którzy walczyli w Syrii po stronie rebeliantów, w marcu wróciło na Ukrainę i uczestniczy w operacji karnej sił ukraińskich na wschodzie kraju - informuje rosyjska agencja ITAR TASS powołująca się na źródło w sztabie generalnym Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej poinformował tymczasem, że w walkach o donieckie lotnisko zginęło 33 Rosjan.

Sieroty po Janukowyczu i "faszyści" przegrali z kretesem

Nacjonaliści to zupełny margines - ten wniosek sam się nasuwa po niedzielnych wyborach prezydenta Ukrainy. Dwaj najbardziej znani liderzy skrajnej prawicy - Ołeh Tiahnybok i Dmytro Jarosz - dostali w sumie niecałe dwa procent głosów. Ciężką klęskę ponieśli też kandydaci dwóch partii, które były w koalicji rządzącej za czasów Wiktora Janukowycza - łącznie zdobyli niecałe pięć procent.

Na Ukrainie prześladują Rosjan? Kreml zmyślił pretekst do interwencji

Władimir Putin bez przerwy powtarza, że angażuje się w sprawy ukraińskie, bo chce chronić mieszkających tam etnicznych Rosjan i ludność rosyjskojęzyczną. MSZ Rosji oskarża obecne władze w Kijowie, że prześladują Rosjan i inne mniejszości narodowe. Raporty międzynarodowych organizacji mówią coś przeciwnego - nie ma żadnych represji wobec Rosjan. Co więcej, wbrew temu, co twierdzi Kreml, na Ukrainie nadal obowiązuje korzystne dla rosyjskojęzycznej ludności prawo, odpowiadające unijnym standardom.

Za strzelaniną stoi "Duszman"? Analityk: Początek prowokacji, na końcu rosyjska inwazja

Strzelanina pod Słowiańskiem to "prowokacja" przedstawicieli tzw. armii Niepodległej Republiki Donieckiej - twierdzi ukraiński analityk Dmytro Tymczuk, powołując się na "dane operacyjne" kierowanej przez niego grupy Informacyjny Sprzeciw. "Dywersja" pod Słowiańskiem ma być początkiem szeroko zakrojonego planu krwawych prowokacji, które dadzą pretekst do inwazji Rosjan.