- Rozumiem tych ludzi. Giną Ukraińcy i musimy na to reagować - powiedział o protestujących przed rosyjską ambasadą w Kijowie ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Deszczyca. - To, co się zdarzyło z samolotem (zestrzelonym w sobotę przez separatystów - red.) jest potwierdzeniem, że rosyjska broń jest wykorzystywana na Ukrainie - dodał w rozmowie z TVN24. Ukraińskie MSZ zapewniło jednocześnie, że podjęto wszystkie środki, aby protest przebiegał spokojnie.