Z powodu zamachu w Ankarze, w którym w środę zginęło 28 osób, a 61 zostało rannych, odwołano zaplanowany na czwartek miniszczyt 11 krajów UE, nazwany spotkaniem "koalicji woli" - poinformowały w środę wieczorem źródła dyplomatyczne.
Do co najmniej 28 wzrósł bilans ofiar śmiertelnych zamachu bombowego w Ankarze. Co najmniej 61 osób zostało rannych - poinformował rzecznik tureckiego rządu. Celem ataku były autobusy przewożące wojskowych - podało źródło w Sztabie Generalnym.
Władze Turcji chcą utworzyć strefę bezpieczeństwa na obszarze od południowej granicy państwa do 10 km w głąb terytorium ogarniętej wojną Syrii - poinformował w środę turecki wicepremier Yalcin Akdogan.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że operacja syryjskich wojsk na północy kraju, wspieranych przez Rosję, ma na celu stworzenie korytarza dla kurdyjskich milicji. Potępił też kraje krytykujące Ankarę za ostrzeliwanie tych milicji w Syrii.
To już otwarta wojna na słowa. Rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło we wtorkowe popołudnie, że siły tureckie "prowadzą masowy ostrzał" armii Baszara el-Asada i oddziałów "patriotycznej syryjskiej opozycji". Dodało też, że w prowincjach Aleppo i Idlib na północy kraju "terroryści" wciąż dostają broń i posiłki z tureckiego terytorium.
Kreml kategorycznie odrzucił tureckie oskarżenia Rosji o to, że dopuszcza się w Syrii zbrodni wojennych dokonując nalotów, w których giną cywile. W przeddzień premier Turcji uznał, że zamiarem Rosji jest "zabicie jak największej ilości ludności cywilnej".
Turcja chce interwencji lądowej w Syrii i szuka koalicjantów do jej przeprowadzenia - zapowiedział cytowany przez agencję Reutera anonimowy turecki oficjel. Reuters podaje, że Ankara zamierza rozmawiać m.in. ze Stanami Zjednoczonymi.
NATO zapowiedziało wysłanie okrętów do monitorowania Morza Egejskiego, które leży między terytoriami Grecji i Turcji. Zaraz po tej informacji sześć tureckich samolotów naruszyło grecką przestrzeń powietrzną ponad 20 razy - podała agencja ANA.
Celem ewentualnej operacji wojskowej Ankary i Rijadu w Syrii jest uratowanie Państwa Islamskiego - powiedział ambasador Syrii w Moskwie Riad Haddad. W wywiadzie dla stacji Rossija 24 Syryjczyk wyraził nadzieję, że 25 lutego zostaną wznowione międzysyryjskie rozmowy.
Rosja wyraziła "głębokie zaniepokojenie" ostrzałem przez turecką artylerię pozycji Kurdów w Syrii. Rosyjskie MSZ uznało, że te działania Turcji są nie do przyjęcia, zarzuciło Ankarze politykę prowokacji, która stanowi zagrożenie dla pokoju.
Przebywający z wizytą w Kijowie premier Turcji Ahmet Davutoglu oświadczył, że jego kraj popiera integralność terytorialną Ukrainy i nie uznaje dokonanej przez Rosję aneksji Krymu, oraz ostro skrytykował Moskwę za jej działania w Syrii i innych państwach.
Premier Turcji Ahmet Davutoglu zapowiedział w poniedziałek, że Ankara nie pozwoli, by miasto Azaz w północnej Syrii dostało się pod kontrolę kurdyjskiej milicji YPG. Zagroził "najostrzejszą reakcją", gdyby Kurdowie próbowali zbliżyć się do tego miasta.
Minister obrony Turcji Ismet Yilmaz zdementował doniesienia, jakoby tureccy żołnierze w weekend wkroczyli na terytorium Syrii i dodał, że rząd w Ankarze nie rozważa wysłania wojsk do sąsiedniego kraju - podała w poniedziałek państwowa agencja prasowa Anatolia.
Syryjscy Kurdowie z Partii Unii Demokratycznej (PYD) odrzucili tureckie żądania, aby wycofali się z zajmowanych na północy Syrii terytoriów - poinformował agencję Reutera wiceszef partii Saleh Muslim. Ostrzegł Ankarę przed skutkami interwencji.
Należy wywierać presję, aby uniknąć wielkiej wojny - ocenia znany rosyjski analityk wojskowy Paweł Felgenhauer. Jego zdaniem zaangażowanie Rosji w Syrii oraz napięcie pomiędzy Moskwą a Ankarą grożą wybuchem poważnego konfliktu, a nawet ogólnoeuropejskiej wojny.
Armia turecka ostrzelała w sobotę rejon kontrolowany przez siły kurdyjskie w prowincji Aleppo na północy Syrii - poinformowało źródło w tureckim rządzie. Informację te w sobotę wieczorem oficjalnie potwierdził premier Turcji Ahmet Davutoglu.
Turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu powiedział, że jego kraj i Arabia Saudyjska mogą rozpocząć operacje lądowe przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu (IS) na terenie Syrii - poinformowały w sobotę tureckie media.
Jeśli Rosja nie wstrzyma ataków na wspierane przez Zachód siły syryjskiej opozycji, nie jest możliwy rozejm wynegocjowany przez mocarstwa i nie zostanie zapewniony dostęp dla pomocy humanitarnej w Syrii - ostrzegł w piątek szef MSZ Turcji Mevlut Cavusoglu.
Ministrowie obrony NATO zdecydowali o wysłaniu misji sojuszu na Morze Egejskie, by walczyć z kryzysem migracyjnym, przede wszystkim próbując powstrzymać przemytników ludzi - poinformował sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że jego kraj będzie cierpliwy w sprawie konfliktu w Syrii, ale do czasu. Gdy ten czas minie, będzie zmuszony podjąć niezbędne działania i być może otworzyć napływającym migrantom "wrota Europy".