Rumuńscy weterynarze i pracownicy ogrodów zoologicznych apelują, aby nie kupować dzieciom na Wielkanoc żywych królików. Ta moda, która od pewnego czasu zapanowała w Rumunii, sprawia, że porzucane po świętach zwierzęta niepotrzebnie cierpią. - Króliki potrzebują wody i specjalnego jedzenia, nie mogą jeść na przykład resztek z obiadu. Taka dieta może być śmiertelnie niebezpieczna dla ich zdrowia. Kupiony dziecku królik zamiast wielką niespodzianką, może stać się wielkim rozczarowaniem - przestrzega Parashiva Injunghiatu, weterynarz. Materiał z programu "24 Godziny" w TVN24 BiS.