Weekend zapowiada się deszczowo. W niektórych regionach spadnie do 30 l/mkw. wody. Wiatr nadal będzie się dawał o sobie znać, osiągając w porywach do 90 km/h i powodując sztormy o sile nawet 10 stopni w skali Beauforta.
Pogodę popsuje dziś front atmosferyczny, przesuwający się z zachodu na wschód. Przyniesie przelotne opady deszczu, miejscami intensywne. Natomiast silny wiatr, w porywach do 90 km/h, obniży odczucie tempratury, która sięgnie maksymalnie 15 st. C.
Pogoda nie zamierza nas oszczędzać. W najbliższych dniach wiatr nadal będzie osiągał duże prędkości. Pod koniec tygodnia możliwe są porywy dochodzące nawet do 100 km/h.
Po cichej i spokojnej pogodzie z zeszłego tygodnia nie ma śladu. Aura zmieniła nam się na wietrzną i czasami deszczową, ale nadal jest ciepło jak na listopad. Mamy teraz niże na północy i wyż na południu kontynentu.
Przed nami stosunkowo ciepły dzień jak na listopad. Termometry wszędzie wskażą ponad 10 st. C. Dokuczy nam jednak porywisty wiatr, miejscami osiągający prędkość do 100 km/h. Lokalnie popada.
Niedziela zapowiada się wietrznie. Porywy wiatru osiągną prędkość do 100 km/h. Natomiast na Bałtyku pojawi się sztorm. Aura może okazać się niebezpieczna. W kolejne dni wiatr będzie się uspokajał. Jednak w wielu miejscach przydadzą się parasole.
Rano będzie mglisto i mgły utrzymają się do południa. Potem pogoda nieco się polepszy, jednak nadal mogą występować opady. Termometry wskażą od 8 st. C do 14 st. C.
W ciągu następnej doby wyż znad Białorusi przemieści się nad Rosję, a w ślad za nim od Pomorza nasunie się nad Polskę zatoka niskiego ciśnienia z frontami atmosferycznymi.