Dwa tygodnie, które zostały do końca zimy i początku wiosny, będą miały w sobie coś z tych dwóch pór roku. Cieplejsza albo chłodniejsza pogoda będzie zależeć od tego, który z układów ciśnienia dojdzie do głosu.
Na początku tego tygodnia o pogodzie w Polsce będzie decydować niż z południa Skandynawii. On spowoduje, że nad naszym krajem będą spotykać się dwie masy powietrza: zimniejsza z północy i cieplejsza z południa. Efektem tego spotkania będzie spora różnica temperatury np. między Pomorzem, gdzie dotrze chłód, a Podkarpaciem, które będzie pod wpływem cieplejszego powietrza (patrz mapa).
Z tego układu ciśnienia na razie nie wynikają dla nas większe zmiany. Przez kilka dni będzie od 5-7 stopni na północy do 11-12 na południu.
Później, pewnie wbrew oczekiwaniom większości z nas, zrobi się chłodniej. Od 14 marca temperatura będzie się obniżać, bo z północy napłynie zimne powietrze. Najchłodniejsze dni przypadną na okres od 15 do 20 marca i wtedy czasami może padać śnieg z deszczem albo sam śnieg. W tym czasie w dzień na wschodzie będzie zaledwie około 0 stopni, a nocami kilkustopniowy mróz. Jeżeli te prognozy się nie zmienią, to czeka nas chłodny początek wiosny.
Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: TVN Meteo / Shutterstock