Prawo i Sprawiedliwość

Prawo i Sprawiedliwość

"Lex Tusk" coraz bliżej wejścia w życie

Sejm odrzucił sprzeciw Senatu do prezydenckiej nowelizacji ustawy o komisji ds. badania rosyjskich wpływów i teraz trafi ona na biurko Andrzeja Dudy. Zastrzeżenia do powołania komisji, która ma niespotykane do tej pory kompetencje, pozwalające np. eliminować przeciwników politycznych, ma m.in. Komisja Wenecka. Barbara Sobska.

PiS chce więcej władzy dla prezydenta

Prawo i Sprawiedliwość chce więcej władzy dla prezydenta, którą mógłby on wykorzystywać, gdyby PiS przegrało w wyborach. Andrzej Duda ma odebrać rządowi wyłączność w obsadzaniu stanowisk unijnych - przede wszystkim komisarza unijnego, ale także sędziów Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej czy dyrektora w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Sejm zajmuje się nowelizacją. Dawid Rydzek.

Tusk odpowiada na zarzuty stawiane przez polityków PiS

Donald Tusk odpowiada politykom Prawa i Sprawiedliwości - premierowi Mateuszowi Morawieckiemu w kwestiach obronności, prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu w kwestii wyglądu. Mówi też o prawach kobiet czy nielegalnych składowiskach odpadów. Osobiście dziękuje wyborcom za wpłaty na kampanię i mówi o milionach publicznych pieniędzy, które na kampanię przeznacza PiS. Barbara Sobska.

Jarosław Kaczyński w terenie

W walce o głosy wyborców prezes Prawa i Sprawiedliwości pojechał na wschód, a tam jasno określił wrogów - to Putin, Łukaszenka i Tusk. Tego ostatniego Jarosław Kaczyński rozliczał też z działań na rzecz bezpieczeństwa Polski. Dawid Rydzek.

Rola prezydenta w czasie kampanii

Rządowy objazd po kraju i gość specjalny - prezydent Andrzej Duda. Na wspólnym spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim i z seniorkami w tle zachwalał 14. emeryturę. Pojawiają się pytania o rolę, jaką pełnić będzie prezydent w kampanii parlamentarnej, bo w prekampanii już wyraźnie wspiera PiS. Dawid Rydzek.

Kampania za pieniądze obywateli?

Niby rodzinny piknik, a jednak trąci wiecem wyborczym. Niby miłość ma na transparentach, a jednak dużo tam politycznej złości. Plenerowe spotkania liderów PiS wymykają się definicjom i być może o to chodzi, bo w związku z tym trudno określić, kto za nie płaci. Istnieje podejrzenie, że my wszyscy. Barbara Sobska.