Minister obrony wskazuje winnego, ale prezydent, zwierzchnik sił zbrojnych, nie widzi powodów do podejmowania decyzji personalnych w dowództwie Wojska Polskiego. Można odnieść więc wrażenie, że nie zgadza się z Mariuszem Błaszczakiem twierdzącym, że dowódca rodzajów sił zbrojnych zaniechał swoich "instrukcyjnych obowiązków". Sam dowódca apeluje o rozsądek i ważenie emocji. Łukasz Łubian.