Silny wiatr przekraczający na szczytach prędkość 100 kilometrów na godzinę przyczynił się do wzrostu zagrożenia lawinowego w Tatrach. Ogłoszono trzeci stopień.
Niedziela to ostatni z wietrznych dni. Dla niemal całej Polski prognozowane są przelotne opady deszczu. Na termometrach zobaczymy maksymalnie do 10 stopni Celsjusza.
Na początku kolejnego tygodnia wiatr się uspokoi, ale to nie oznacza, że pogoda będzie bardziej łaskawa. Zacznie spadać temperatura i choć miejscami będzie się rozpogadzać, opady nie ustąpią.
Kryzys klimatyczny może spowodować, że za kilkadziesiąt lat lato na półkuli północnej będzie trwać przez pół roku - wykazała analiza naukowców. Przedłużający się okres ciepła może wydawać się kuszący, ale badacze ostrzegają, że nie pozostanie to bez dramatycznego wpływu na zdrowie ludzi, rolnictwo i środowisko.
W sobotę należy spodziewać się przelotnych opadów deszczu lub deszczu ze śniegiem. Na termometrach zobaczymy 12 stopni Celsjusza. Uczucie chłodu będzie spotęgowane przez silny wiatr.
Front okluzji, który rozgościł się w Polsce, przyniósł dynamiczne warunki pogodowe. W piątek na przemian padał deszcz i świeciło słońce, a do tego silnie wiało. Na Kontakt 24 dostaliśmy film, na którym widać, że pojawił się też grad.
W kolejnych dniach prognozowane są opady deszczu, deszczu ze śniegiem, a miejscami również samego śniegu. Należy spodziewać się silnego wiatru - w górach może rozpędzać się w porywach do 140 kilometrów na godzinę.
Pogoda w najbliższych dniach będzie dynamiczna. Należy spodziewać się burz, opadów śniegu, deszczu ze śniegiem i silnego wiatru. W przyszłym tygodniu na horyzoncie widać też powrót porannego mrozu.
Do Polski wkroczył front atmosferyczny związany z silnym niżem Klaus. W prognozach widać gwałtowną zmianę pogody. Jak twierdzą synoptycy tvnmeteo.pl i Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w piątek mogą pojawić się pierwsze wiosenne burze.
Obecne przewidywania nie wskazują na to, abyśmy jeszcze w marcu cieszyli się ciepłą wiosenną pogodą. Czy możemy liczyć na to, że wiosna wybuchnie w następnym miesiącu? Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przedstawił wstępną długoterminową prognozę temperatury i opadów na kwiecień.
W czwartek należy spodziewać się stopniowego wzrostu zachmurzenia. Możliwe są krótkotrwałe, ale intensywne opady. Powieje silniejszy wiatr, lokalnie jego porywy mogą osiągać ponad 80 kilometrów na godzinę.
W nadchodzących dniach należy spodziewać się opadów, miejscami intensywnych, a także silnego wiatru. W weekend termometry pokażą maksymalnie 11-12 stopni Celsjusza.
Kończy się pogodowa przeplatanka ze słonecznymi chwilami. Czeka nas ciąg dni wypełnionych chmurami, deszczem i śniegiem. Do tego będzie porywiście wiać.
Naukowcy wciąż badają wpływ pogody na rozprzestrzenianie się SARS-CoV-2. Ich zdaniem parametry takie, jak temperatura powietrza, wilgotność i prędkość wiatru powinny pomóc w modelowaniu pandemii COVID-19 i długoterminowym planowaniu działań.