W dwóch niewielkich wsiach Ziemi Słupskiej kilkunastu rybaków zostało pozbawionych pracy. - Zrobiono to w białych rękawiczkach. Przyszła do nas "dobra zmiana" - mówią z goryczą. - Tylko dla kogo dobra? Bo przecież nie dla nas - dodają. Ich zdaniem sprawa ma podłoże polityczne i sięga samej Warszawy.