Gazeta, której Dmitrij Muratow szefuje, jest jednym z niewielu niezależnych rosyjskich źródeł, dokumentujących przebieg inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę.
Korespondent, który, jak twierdzi, został ranny w postrzale, w którym zginął amerykański dziennikarz Brent Anthony Renaud, opisał okoliczności śmierci swojego przyjaciela.