Trwa eskalacja konfliktu między Izraelem a Iranem. Kraje wymieniły między sobą już kilka fal wzajemnych ataków. Przedstawiamy najważniejsze wydarzenia.

W nocy i w sobotę nad ranem doszło do kolejnej fali ataków rakietowych. Iran znów zaatakował Izrael, a izraelska armia poinformowała, że zbombardowała bazy irańskich sił lotniczych w położonych na zachodzie tego kraju.

Głos zabrał duchowo-polityczny przywódca Iranu.

Irańska armia wystrzeliła w odwecie rakiety w kierunku Izraela. Jak informuje izraelska armia, większość z nich udało się zestrzelić. Z mediów płyną doniesienia o rannych i zniszczeniach w Tel Awiwie.

Przekazało MSZ w Jerozolimie.

Dlaczego premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu może zależeć na przedłużaniu konfliktu z Iranem? O jego podłożu oraz możliwej eskalacji w "Podcaście o zagranicy" w TVN24+ Maciej Tomaszewski rozmawiał z dziennikarzem i znawcą Bliskiego Wschodu Wojciechem Cegielskim.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan potępił w piątek atak Izraela na Iran. Jak ocenił, jest on "oczywistą prowokacją", "lekkomyślnymi, agresywnymi i bezprawnymi działaniami". Zwrócił też uwagę, że do eskalacji doszło w momencie, gdy "nabierają tempa negocjacje dotyczące irańskiego programu nuklearnego".

Donald Trump w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji ABC powiedział, że atak Izraela na Iran był "znakomity" i ostrzegł, że będzie dużo więcej takich operacji.

Izraelska armia przeprowadziła serię ataków w Iranie. Wśród jej celów znalazły się między innymi instalacje nuklearne w Natanz. W piątkowy wieczór zaatakowano z kolei ośrodek nuklearny w Isfahanie. Dyrektor Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi przekazał, że na terenie zaatakowanego obiektu w Natanz mogło dojść do skażenia radiologicznego.

O izraelskim ataku na Iran uprzedzone zostały jedynie Stany Zjednoczone - mówił ambasador Izraela we Francji Joshua Zarka. Przekazał, że Paryż nie otrzymał takiej informacji, bo nie jest już tak bliskim sojusznikiem. Tymczasem kanclerz Niemiec Friedrich Merz twierdzi, że premier Izraela Benjamin Netanjahu powiadomił go o ataku. Ze świata płyną apele skierowane do obu stron konfliktu.

Przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei powołał nowych najwyższych dowódców wojskowych w kraju - przekazała agencja AP. Poprzedni zginęli w wyniku nocnego ataku Izraela.

Komunikat po ataku Izraela.

W nocy z czwartku na piątek siły Izraela zaatakowały Iran.

Ataki izraelskich sił na irańskie obiekty nuklearne i wojskowe wywołały gwałtowną reakcję Teheranu. Szef irańskiej dyplomacji Abbas Aragczi nazwał działania Izraela "deklaracją wojny" i zaapelował do Rady Bezpieczeństwa ONZ o pilne zajęcie się sprawą.

Iran najprawdopodobniej wyśle nad Izrael rój dronów, których celem będzie zaangażowanie obrony przeciwlotniczej, a później rakiety balistyczne - przewidywał w TVN24 politolog doktor Bartosz Bojarczyk. Jego zdaniem atak Izraela będzie miał "bardzo poważne konsekwencje militarne".

W związku z atakiem Izraela na Iran.

W związku z zaognieniem konfliktu między Izraelem i Iranem polskie MSZ odradza podróże na Bliski Wschód. Wiceszefowa tego resortu poinformowała, że żaden z naszych rodaków nie ucierpiał. Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił się do Polaków przebywających w tych krajach z apelem.

Konflikt Izraela z Iranem, który zaognił się w piątek rano, wpłynął na powrót Andrzeja Dudy do kraju. Prezydent w ostatnich dniach przebywa z wizytą w Singapurze, skąd miał przed południem wylecieć do Polski.

Izraelska służba specjalna Mosad operowała na terenie Iranu przed piątkowym atakiem na ten kraj - podała agencja Reutera. Ponadto Izrael przeprowadził kilka akcji dezinformacyjnych, które miały zdezorientować irańskie władze.

W bezprecedensowym uderzeniu zaatakowano ponad sto celów.