Dla prezesa PiS ten film wpisuje się w "przemysł pogardy". Mowa o "Zielonej granicy" Agnieszki Holland, film nagrodzony i dostrzeżony na festiwalu w Wenecji. Dlaczego politycy PiS i funkcjonariusze władzy nie oglądając go, krytykują i przyrównują do nazistowskiej propagandy? "Zielona granica" opowiada historię uchodźców na polsko-białoruskim pograniczu. Akcja dzieje się mniej więcej wtedy, kiedy zaczął się kryzys humanitarny i operacja "Śluza", czyli białoruska prowokacja Łukaszenki. Maria Mikołajewska.