Czwartek, 17 kwietnia
Najważniejsze jest to, że mogą już być razem, że dobrzy ludzie wyciagnęli do nich pomocną dłoń, że dostaną dach nad głową. Teraz marzą tylko o tym, żeby w komplecie, legalnie mogli żyć właśnie tu. "Prosto z Polski" w Kuleszowie - repatrianci, o których mówiliśmy państwu wczoraj, dziś przerywają głodówkę, bo mąż i syn pani Swietłany opuścili areszt deportacyjny.