Policjanci i inni funkcjonariusze publiczni, a także urzędnicy oraz taksówkarze będą się uczyć języków obcych. Muszą się jednak ostro wziąć do pracy, bo płynnie rozmawiać mają już podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej, których Polska jest współgospodarzem.
Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wysyła właśnie na językowe kursy niemal 7,3 tys. funkcjonariuszy. Szkolenia policjantów, pracowników Biura Ochrony Rządu, strażaków i funkcjonariuszy Straży Granicznej mają kosztować 23,5 mln zł.
Sfinansuje je Unia Europejska w ramach "podnoszenia kompetencji kadr służb publicznych".
Języka angielskiego, ale także niemieckiego lub rosyjskiego uczyć się będą wszyscy, którzy wyjdą patrolować ulice i ochraniać stadiony.
"To szansa na cywilizacyjny skok"
Z podobnego założenia jak władze policji wyszli też szefowie wojewódzkich stacji pogotowia ratunkowego, a także dyrektorzy szpitali i urzędów miejskich. Od dziś języka obcego uczy się również 200 wielkopolskich taksówkarzy.
- Euro jest szansą na cywilizacyjny skok, bo ze znajomością języków wciąż u nas krucho - przekonują eksperci.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu