10 kg marihuany, pół kilograma kokainy i 1,5 kg substancji psychotropowej, z której można wyprodukować 7,5 tys. tabletek ekstazy - znaleźli w wynajmowanym przez dealera mieszkaniu funkcjonariusze CBŚ. Możliwe, że mężczyzna wprowadził do obrotu znacznie więcej środków odurzających.
- Funkcjonariusze z Centralnego Biura Śledczego przechwycili w Krakowie narkotyki warte 400 tys. zł - poinformowała we wtorek Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Narkotyki podzielone były na specjalne porcje po tym, jak przemycono je do Polski. Mężczyzna przechowywał je w specjalnie przygotowanym "magazynie" w mieszkaniu, które wynajmował.
Funkcjonariusze ustalili, że w mieszkaniu prowadził także transakcje z mniejszymi dealerami, którzy przychodzili po zamówiony towar i rozliczali się ze sprzedawcą.
Policjanci podejrzewają, że na rynek mogło trafić znacznie więcej narkotyków. Z ich szacunków wynika, że do obrotu wprowadzono co najmniej 16 kg marihuany i innych narkotyków. Mogły trafić do studentów.
Narkotyki trafiały do studentów
Zdaniem funkcjonariuszy możliwe są dalsze zatrzymania.
Zatrzymanemu postawiono zarzuty wprowadzenia do obrotu znacznych ilości środków odurzających, a za kratkami może spędzić do 10 lat.
Na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli mienie o wartości ok. 60 tys. zł i środki pieniężne w różnych walutach, w tym kilkanaście kilogramów monet.
W mieszkaniu, podczas zatrzymania mężczyzny, policjanci znaleźli również broń palną, schowaną w specjalnie przygotowanej skrytce.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: policja.pl (film bez dźwięku)