Mimo dwóch oświadczeń Michała Dworczyka, wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi

Źródło:
tvn24.pl
Żaryn: służby specjalne zbadają atak hakerski na pocztę Michała Dworczyka
Żaryn: służby specjalne zbadają atak hakerski na pocztę Michała DworczykaTVN24
wideo 2/2
Żaryn: służby specjalne zbadają atak hakerski na pocztę Michała DworczykaTVN24

Prawie 30 wiadomości i kilkadziesiąt dokumentów mających pochodzić ze skrzynki mailowej szefa KPRM Michała Dworczyka zamieszczono od 4 czerwca w jednym z kanałów w serwisie Telegram. Jak twierdzi minister, publikowane materiały w części są sfabrykowane, a w części - wykradzione w ataku hakerskim. – Tam pojawiły się informacje, które z pewnością powinny być chronione - mówią nasi rozmówcy.

Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk w piątek wydał drugie oświadczenie w sprawie uzyskania dostępu przez osoby nieuprawnione do treści jego skrzynki mailowej. "Nadal prowadzone są ataki na konta mojej rodziny w różnych kanałach komunikacji, nawet w odniesieniu do moich dzieci" - napisał. "Od dwóch dni za pośrednictwem rosyjskiej platformy Telegram do opinii publicznej w Polsce przekazywane są wiadomości i informacje, których część została wykradziona w wyniku ataku hakerskiego na skrzynki e-mail i konta w mediach społecznościowych należących do mnie i mojej rodziny" - napisał na Twitterze.  Co w tej sprawie wiadomo na pewno? Zebraliśmy wiedzę według stanu na sobotnie popołudnie.

Sprawa domniemanego ataku na skrzynkę mailową szefa kancelarii premiera nabrała rozgłosu we wtorek, czyli 8 czerwca.

Stało się tak za sprawą wpisu na facebookowym profilu żony ministra, Agnieszki Dworczyk. Brzmiał on: "Z przykrością muszę poinformować, że moja skrzynka e-mail została zhakowana przez nieznane osoby. Sprawcami zostały ukradzione dokumenty służbowe, które zawierają informacje niejawne i mogą być wykorzystane do wyrządzenia szkody bezpieczeństwu narodowemu RP, a także mogą być wykorzystane jako dowód rzekomej polskiej ingerencji w sprawy wewnętrzne Białorusi" (zachowaliśmy pisownię oryginalną – red.).

Jak wynika z pierwszego, oficjalnego oświadczenia samego ministra Michała Dworczyka, opublikowanego w środę po południu w mediach społecznościowych, wpis został spreparowany i umieszczony na profilu jego żony – co oznacza, że sprawcy posiedli nieskrępowany dostęp do jej konta.

Sfingowany wpis kończył się linkiem do kolejnego profilu, tym razem na komunikatorze Telegram. W Polsce uchodzi on za niszowy, za to szeroko jest używany w krajach rosyjskojęzycznych oraz w niektórych państwach arabskich.

Pierwsza groza

- Tutaj można się pierwszy raz naprawdę przerazić, gdyż profil na Telegramie pierwsze rzekome maile opublikował już cztery dni wcześniej. Czyli przez cztery dni najprawdopodobniej nikt tego w Polsce nie zauważył – mówi były minister koordynator służb specjalnych, aktualnie poseł pracujący w komisji do spraw służb Marek Biernacki.

Pierwszy materiał zamieszczony na Telegramie to szczegółowa rozpiska szczepień w służbach specjalnych – tak cywilnych, jak wojskowych. Redakcja tvn24.pl potwierdziła, że dokument ten zawiera prawdziwe informacje - choć żadna z nich nie jest niejawna w rozumieniu ustawy o ochronie informacji niejawnych.

Profil na FB żony ministra błyskawicznie został usunięty po opublikowaniu na nim fałszywego wpisu. Za to bez żadnych problemów działa ten na portalu Telegram. Od 4 czerwca do momentu publikacji tego artykułu zamieszczono na nim już prawie 30 wiadomości i kilkadziesiąt dokumentów, które krążą teraz po sieci. Wpisy publikowane są o różnych porach dnia, także w nocy. 

Milczenie ministra

Sam minister, jak również Kancelaria Premiera nie odpowiedzieli na serię pytań zadanych przez redakcję tvn24.pl. Chcieliśmy wiedzieć m.in. czy dotychczas ujawnione maile są prawdziwe, czy - a jeśli tak, to dlaczego - do służbowych spraw wykorzystywano prywatną skrzynkę mailową. Od wtorku minister ograniczył się wyłącznie do opublikowania dwóch oświadczeń w mediach społecznościowych - z drugiego z nich wynika, iż atak hakerski trwa cały czas. 

Podkreślił w nim, że "część z ujawnionych informacji i rzekomych maili została spreparowana".

Mimo oświadczeń Michała Dworczyka, wiele pytań pozostaje więc bez odpowiedzi. Wśród nich te dotyczące wątpliwości:

- czy skrzynka, która była przedmiotem ataku hakerskiego, była prywatną czy służbową pocztą ministra? Czy hakerzy mają dostęp tylko do jednej z nich? 

- czy oprócz skrzynki mailowej, hakerzy mogli mieć także dostęp do innych kont, z których korzysta minister (w pierwszym z oświadczeń pisał o doniesieniach dotyczących przejęcia kont jego i żony w mediach społecznościowych, w kolejnym kont jego i jego rodziny)?

- czy publikowana korespondencja i dokumenty są autentyczne? Które z nich - jak sugeruje minister - zostały "spreparowane"?

- czy materiały, które mogły zostać przejęte przez hakerów, są korespondencją służbową?

- czy Michał Dworczyk trzymał dokumenty państwowe na prywatnej skrzynce?

Nie wiadomo także, czy przejęcie facebookowego konta żony ministra Dworczyka oraz jego skrzynki mailowej nastąpiło wskutek włamania czy może hakerzy weszli w posiadanie danych do logowania.  

Dokumenty, które są udostępniane w sieci to głównie zrzuty ekranów z korespondencji e-mailowej, pliki tekstowe i pdfy, związane m.in. z procesem legislacyjnym dotyczącym ustawy o rezerwach strategicznych, projektu ustawy o zarządzaniu bezpieczeństwem narodowym czy pismo dotyczące osiedlania się w kraju Białorusinów pochodzenia polskiego, ale również takie związane bezpośrednio z obronnością państwa. Publikowane są także nagrania wideo.

"Pragnę podkreślić, że w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny", brzmi fragment oświadczenia, które Michał Dworczyk zamieścił w internecie 9 czerwca.

Tajemnice "Narwi"

Ale minister ma rację wyłącznie z formalnego punktu widzenia. - Jak dotąd na Telegramie nie pojawił się żaden klauzulowany dokument. Ale informacje, które z pewnością powinny być chronione, już się pojawiły – mówi oficer z wojskowych służb specjalnych.

Chodzi o korespondencję – o ile jest ona prawdziwa – którą minister wymieniał ze swoim podwładnym w Kancelarii Premiera Rady Ministrów, Krzysztofem Gajem. Z tym pułkownikiem rezerwy Dworczyk współpracował w Ministerstwie Obrony Narodowej, gdy w 2017 roku pełnił funkcję sekretarza stanu. Krzysztof Gaj od 2016 r. był szefem Zarządu Organizacji i Uzupełnień Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, uchodzi za twórcę koncepcji Wojsk Obrony Terytorialnej. Kilka miesięcy później został zdymisjonowany i przeniesiony do rezerwy kadrowej MON. Jak informował w styczniu 2019 r. tygodnik "Wprost", powodem były jego antysemickie i antyukraińskie wypowiedzi, popierające politykę prezydenta Rosji Władimira Putina m.in. wobec aneksji Krymu. "Nie jestem rusofilem (podkreślam to stanowczo), ale w tym miejscu doskonale rozumiem Putina – to są faszyści. I Putin ma w zupełności rację – z nimi trzeba walczyć, bo Europę z ich przyczyny ogarnie pożoga. To jakiś okrutny chichot historii, że ja przyznaję rację Putinowi i Rosjanom – ale w tej sytuacji nie widzę innego wyjścia" - mówił w 2014 r. o Ukrainie w rozmowie z portalem Kresy. Według informacji "Wprost", płk Gaj został urzędnikiem w Kancelarii Premiera, w departamencie analiz obronnych, w 2018 r.

W tym przypadku ujawniona korespondencja wskazuje, że pułkownik Gaj dzieli się z ministrem przemyśleniami i zakulisowymi informacjami dotyczącymi systemu obrony przeciwlotniczej "Narew". Ze zrzutów ekranu wynika (jeśli są one autentyczne), że maila wysłał z prywatnej skrzynki na prywatny adres mailowy ministra. 

Następnie pojawiły się filmiki z prób poligonowych broni, która unieszkodliwia drony. Tej publikacji towarzyszył szczegółowy raport wskazujący na m.in. zasięg tej nowoczesnej broni opracowywanej przez konsorcjum Wojskowej Akademii Technicznej i prywatną firmę, a finansowanej z publicznych funduszy NCBiR.

Zadaliśmy serię pytań płk. Gajowi, czyli domniemanemu autorowi tych filmików i raportów, m.in. o to czy i dlaczego używał prywatnej skrzynki do wymiany takiej korespondencji. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi do momentu publikacji tekstu.

Maile z premierem

W piątek na Telegramie pojawił się również zrzut ekranu z mailowego wątku między adresami opisanymi jako należące do Michała Dworczyka i Mateusza Morawieckiego. Urzędników bawi sytuacja, że posłanka opozycji zwróciła się o pomoc do ich znajomego w organizacji konferencji. O tym znajomym minister Dworczyk pisze "były dyplomata służący ojczyźnie na drugim etacie".

Już w kilka godzin po ujawnieniu tej korespondencji, podczas dyskusji na Twitterze, pojawiło się nazwisko tego "dyplomaty służącego ojczyźnie na drugim etacie".

W języku służb oznacza to funkcjonariusza działającego pod przykryciem, czyli szczególnie chronionego. 

- Jeśli w przyszłości potwierdzi się, że to prawdziwe maile, to wchodzi w rachubę tylko dymisja ministra Michała Dworczyka. Wiedząc takie rzeczy nie można trajkotać jak przekupa na bazarze – uważa Marek Biernacki.

Redakcja tvn24.pl potwierdziła – wśród urzędników kilku resortów – że zarówno Michał Dworczyk, jak i premier używali prywatnych maili, założonych w publicznych serwisach.

- Gdy pracowałem z premierem, dostawałem wyłącznie maile z prywatnego konta. Był to ten adres, który widzę na Telegramie – mówi nam urzędnik ministerstwa finansów. 

Kancelaria Premiera nie odniosła się do domniemanej korespondencji Mateusza Morawieckiego i Michała Dworczyka. Na koncie KPRM opublikowano jedynie piątkowe oświadczenie ministra Dworczyka. 

Ostrzeżenie od sojuszników

W dwóch – niezwiązanych ze sobą – źródłach redakcja tvn24.pl ustaliła, że sojusznicze agencje wywiadowcze przekazały na początku tego roku ostrzeżenie polskim służbom. Alarmowały, że skrzynki polskich polityków padły łupem hakerów.

- Według mojej najlepszej wiedzy, alertem nie przejęto się specjalnie na piętrach zajmowanych przez szefów. W każdym bądź razie nikt w Departamencie Bezpieczeństwa Teleinformatycznego ABW nie otrzymał nowych zadań, związanych z tym zagrożeniem – mówi tvn24.pl funkcjonariusz cywilnego kontrwywiadu.

Wschodni trop i czynnik wewnętrzny

Według naszych źródeł, w krajowych służbach rozważane są dwie, sprzeczne, hipotezy o sprawcach. Pierwsza zakłada, że atak to dzieło koordynowane przez białoruskie i rosyjskie służby. 

To, że za atakiem stoją właśnie rosyjskie służby, nie budzi wątpliwości eksperta w sprawach bezpieczeństwa Jarosława Jakimczyka. 

- Sfabrykowany wpis żony ministra Dworczyka zawiera rusycyzm. To nie żaden błąd, a demonstracyjne pozostawienie własnego podpisu - uważa i dodaje: - To wszystko dzieje się w nieprzypadkowym czasie. Sytuacja na Białorusi, napięcie na Ukrainie i szczyt NATO z udziałem prezydenta USA. Polska pokazywana jest jako niepoważny partner, z marnej jakości najwyższymi urzędnikami.

Druga hipoteza wiąże się wyciekiem z ataków na profile w mediach społecznościowych polityków Zjednoczonej Prawicy, m.in posła Marka Suskiego. Jego konto na portalu społecznościowym zostało przejęte, pojawiły się na nim zdjęcia roznegliżowanej radnej z Inowrocławia. Jej konta również zostały skutecznie przejęte. 

Od jednego z naszych rozmówców słyszymy także, że "są tacy w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji", którzy pod uwagę biorą także wersję, że atak jest organizowany i prowadzony wewnętrznie w Polsce.

Sytuacja jak z "Sowy i Przyjaciół"

Przesądzać, kto stoi za atakami, nie chce Marek Biernacki. - Zwracam jednak uwagę na podobieństwa do sytuacji z lata 2014 roku, gdy opinia publiczna została zalana nagraniami prywatnych rozmów VIP-ów z restauracji. Wtedy były to rozmowy, dziś maile, i podobnie jak wtedy nie wiemy, co się tak naprawdę dzieje i kto za tym stoi – mówi doświadczony polityk.

Obaj nasi rozmówcy wskazują również na konsekwencję błędu popełnionego, gdy sześć lat temu władzę objęła koalicja Zjednoczonej Prawicy. Chodzi o porzucenie rozwoju systemu bezpiecznej łączności CATEL - tak telefonicznej, jak mailowej - który opracowała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Za jego powstaniem stał generał Krzysztof Bondaryk, szef ABW podczas rządów premiera Donalda Tuska. System przestał jednak być rozwijany, stał się więc szybko anachroniczny. Podobny los spotkał Narodowe Centrum Kryptologii, które ten sam generał zaczął budować - minister obrony Antoni Macierewicz postawił na jego czele na tyle kontrowersyjnego szefa, że wkrótce odeszli zgromadzeni tam niemal wszyscy fachowcy.

- Chodziło o to, by odtworzyć polską kryptologię. By Polska nie musiała kupować gotowych rozwiązań od producentów z innych państw, tylko posiadała swoje. By to wszystko roztrwonić wystarczył fakt, że tworzył to nielubiany generał Bondaryk - mówi nam były pracownik NCK. 

W Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego funkcjonuje departament bezpieczeństwa teleinformatycznego. Jego częścią jest komórka cert.gov.pl, której to zadaniem jest wykrywanie m.in. właśnie takich incydentów. 

- Agencja (Bezpieczeństwa Wewnętrznego - red.) prowadzi swoje analizy związane z sytuacją opisaną przez pana ministra (Dworczyka - red.) - powiedział na antenie TVN24 Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. - O szczegółach działań ABW w tej chwili nie mogę powiedzieć - zastrzegł. Zapytany, czy w związku z incydentem podjęto kroki w celu zwiększenia bezpieczeństwa ministra Dworczyka i innych wysokich rangą urzędników, rzecznik poinformował, że "ministrowie są objęci ochroną kontrwywiadowczą". - Takie działania są prowadzone przez ABW. Nie mam więcej informacji o szczegółach tych działań - dodał. 

Autorka/Autor:Robert Zieliński

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski jest wśród osób wezwanych do prokuratury w sprawie inwigilacji Pegasusem - potwierdził tvn24.pl rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Jak wyjaśnił, wezwanie nie oznacza, że Suski był podsłuchiwany. - Jest to przedmiotem śledztwa - przekazał. Wcześniej szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar mówił, że prokuratura wysłała listy do 31 osób, które "mają status świadka w postępowaniu".

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W jednym z portów w Szczecinie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jeden z wiceministrów miał zagwarantowaną pracę zdalną za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - mówił w "#BezKitu" wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka (KO), pytany o wyniki audytów po rządach PiS. Jak dodał, osoba ta "w czasie prawie trzech lat nie pobrała sprzętu, na którym powinna pracować". - To kosztowało spółkę Skarbu Państwa ponad pół miliona złotych - przekazał.

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Źródło:
TVN24

Alior Bank ma nowy skład rady nadzorczej. Zmian dokonali w piątek akcjonariusze banku. Z rady nadzorczej odwołano między innymi byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę.

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

W Szpitalu Żeromskiego w Krakowie kamery nagrywały nie tylko obraz, ale też dźwięk - dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Podsłuch założony był nielegalnie, bo ustawa dopuszcza jedynie monitoring wizyjny. Władze placówki twierdzą, że nagrywanie miało charakter "opcjonalny" w przypadku zastosowania u pacjenta przymusu bezpośredniego i dźwięk nie był rejestrowany "w sposób stały". Nagrania, do których dotarliśmy, sugerują co innego.

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Mam nadzieję, że Władimir Putin nie będzie aż na tyle szalony, żeby poważyć się na cały Sojusz Północnoatlantycki - powiedział w piątek szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Jak dodał, aby "go skutecznie odstraszyć, musimy się przygotować".

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Źródło:
PAP

Karmelitanki z Zakopanego przenoszą się pod nowy adres. Powodem przeprowadzki jest zmiana charakteru okolicy obecnej klauzury, utrudniająca siostrom kontemplację w samotności i ciszy. Kontrowersje budzą jednak plany budowy apartamentowców i pensjonatu w miejscu dotychczasowego klasztoru. Według medialnych doniesień taki pomysł na te tereny mają same zakonnice. Wniosek w tej sprawie jest w urzędzie. Siostry potwierdzają jedynie, że starają się "korzystnie" sprzedać klasztor.

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Źródło:
tvn24.pl / Onet

Naczelny Komitet Wykonawczy PSL debatował w piątek nad kandydaturami do Parlamentu Europejskiego. Listy zostaną zaprezentowane razem z kandydatami Polski 2050 w ramach koalicyjnego komitetu Trzecia Droga. O szczegółach piątkowych ustaleń opowiadali w rozmowach z dziennikarzami czołowi politycy PSL.

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

Źródło:
TVN24

Bon energetyczny i ceny prądu w drugiej połowie 2024 roku, rewizja Krajowego Planu Odbudowy oraz wieloletni plan finansowy państwa. To trzy projekty, którymi już w przyszłym tygodniu może się zająć rząd. Tak wynika z zapowiedzi Macieja Berka, przewodniczącego Stałego Komitetu Rady Ministrów.

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

Źródło:
tvn24.pl

Janina Goss jako członkini rady nadzorczej Orlenu w 2023 roku zarobiła 157 tysięcy złotych. Tak wynika ze sprawozdania rocznego płockiego koncernu. Goss to przyjaciółka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl

W mieście Eliniko pod Atenami podczas prac budowlanych znaleziono 314 bomb z czasów drugiej wojny światowej - poinformowały miejscowe władze. Ładunki odkryto na głębokości dwóch metrów, między innymi pod obiektami zbudowanymi przy okazji igrzysk olimpijskich w 2004 roku.

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Źródło:
PAP

Michał Woś zadzwonił i pytał, czy będę dziś na komisji - mówiła przed komisją śledczą ds. Pegasusa główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości Elżbieta Pińciurek. Oświadczyła, że w kierowanym przez nią departamencie nikt nie wiedział, na co zostaną wydane środki z Funduszu Sprawiedliwości. Zeznała też, że osobą odpowiedzialną za weryfikację tego, na co zostały wydane środki z funduszu, jest jego dysponent, czyli minister sprawiedliwości.

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Źródło:
PAP, TVN24

Nie nadzorowałem komórki, która zajmowała się gadżetami - powiedział były szef MON Mariusz Błaszczak. Odniósł się do "procederu", o którym poinformował wiceszef resortu. Cezary Tomczyk mówił, że najważniejsi współpracownicy ówczesnego ministra dopuszczali się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw. "Kto zegarkiem wojuje, ten od zegarka ginie" - napisał premier Donald Tusk w mediach społecznościowych.

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Źródło:
TVN24

PKP Polskie Linie Kolejowe wykazały 937 milionów złotych straty za rok 2023 - poinformowała kolejowa spółka w piątkowym komunikacie. Rok wcześniej spółka miała 173 miliony złotych zysku.

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Źródło:
PAP

Aby zachować ciągłość wypłaty świadczeń, do końca kwietnia należy złożyć wniosek o 800 plus. Pierwsze wypłaty na kolejny okres rozliczeniowy ruszą w czerwcu.

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Źródło:
tvn24.pl

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24
W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- My, obywatele, składamy się na pensje polityków i potem widzimy, że oni uprawiają ten freak fight przed Sejmem - powiedziała w podcaście "Wybory kobiet" Marianna Schreiber, odnosząc się też do swojego udziału w walkach MMA. Była również pytana m.in. o to, czy miała poczucie, że jej aktywność publiczna jest obciążeniem dla jej męża.

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Źródło:
tvn24.pl

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Lotnisko Warszawa-Radom przez miniony rok obsłużyło ponad 130 tysięcy pasażerów. Jak poinformowała rzeczniczka Polskich Portów Lotniczych Anna Dermont, port pracuje nad zwiększeniem oferty i rozwinięciem siatki połączeń lotniczych.

Lotnisko w Radomiu podsumowało rok działalności

Źródło:
PAP

Co najmniej 70 osób zmarło w wyniku powodzi w Kenii. Jak przekazały organy rządowe, żywiołem dotkniętych zostało ponad 131 tysięcy rodzin. W piątek na rzece Kwa Muswii doszło do przerażającego wypadku - wezbrane wody porwały i przewróciły ciężarówkę pełną ludzi.

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Źródło:
CNN, Citizen TV Kenya

W Szwajcarii trwa wielkie odśnieżanie zamkniętych na okres zimowy alpejskich dróg. W kantonie Gryzonia rozpoczęło się udrażnianie przełęczy San Bernardino. Praca jest niełatwa - operatorzy sprzętu muszą uważać między innymi na schodzące lawiny.

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Źródło:
fm1today.ch

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W 2023 roku luka VAT ponownie wzrosła do dwucyfrowego poziomu - przekazał na konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański. Jak dodał, szczegółowe dane za ubiegły rok zostaną opublikowane w najbliższych dniach.

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Źródło:
PAP

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24