Skandal czy po prostu powód do śmiechu? Poznańska policja ukarała troje francuskich aktorów, którzy w przedstawieniu swojej grupy wystąpili nago. Ich występ był jednym z punktów czwartkowego programu odbywającego się jak co roku festiwalu "Malta". Organizator zapłacił 300 zł kary.
Problemem nie była jednak najwyraźniej sama forma przedstawienia "Tragedie! Un poeme...", a nieszczęśliwy dobór miejsca. Francuzi rozebrali się w sąsiedztwie pomnika Armii "Poznań", co oburzyło dziennikarza jednego z tabloidów. To on poinformował policję o "zajściach" i mundurowi musieli przyjechać na miejsce.
Nie musieli, ale chcieli
Funkcjonariusze nie uznali, że na ulicy odbywa się przedstawienie, a to, co widzieli, zakwalifikowali jako "obnażanie się w miejscu publicznym".
Francuzi przyjęli mandaty mocno rozbawieni, a organizatorzy festiwalu Malta pokryli ich koszt. Stronę francuskiego teatru wzięli też widzowie festiwalu i krytycy, którzy działanie policjantów uznali za "najlepszy performance dnia" i nazwali ich hipokrytami.
"Jest wezwanie, trzeba interweniować"
- Interwencja została przeprowadzona w sposób bardzo dyskretny, taktowny, natomiast zakończyła się trzema symbolicznymi mandatami w wysokości 100 zł - tłumaczył na antenie TVN24 Zbigniew Paszkiewicz z poznańskiej policji.
Organizatorzy przyznali, że policja rzeczywiście nie próbowała przerwać przedstawienia i poczekała do końca, nim wręczyła aktorom "kwity".
Festiwal "Malta" to jedno z największych świąt teatru ulicznego w Europie. Impreza w Poznaniu potrwa do soboty.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24