Zaledwie cztery tygodnie po premierze nowy album Adele "25" stał się najlepiej sprzedającym się albumem tego roku w Stanach Zjednoczonych. Wyprzedził płytę "1989" Taylor Swift, która z kolei, wynikiem 5,57 mln sztuk, w swoim czasie pobiła wcześniejszy rekord Adele z płytą "21".
Jeśli chodzi o łączną sprzedaż od premiery, najnowszy album 27-letniej brytyjskiej artystki może powtórzyć sukces jej poprzedniego krążka "21", który od 2011 r. w USA sprzedany został w nakładzie 11,37 mln sztuk. Płyta "25" ma już na swoim koncie inny rekord - stała się pierwszą w historii, która w czterech kolejnych tygodniach sprzedała się w nakładzie wyższym niż 695 tys. egzemplarzy tylko w USA.
Rekordowa sprzedaż płyt i biletów
"25" jest już najlepiej sprzedającym się albumem roku w Wielkiej Brytanii i osiągnął milion sprzedanych kopii w rekordowym czasie 10 dni. Płyta Adele jest najczęściej pobieranym albumem wszech czasów na Wyspach. "Billboard", powołując się na wewnętrzną informację firmy Ticketmaster, podaje, że na 750 tys. biletów na amerykańskie koncerty artystki było 10 mln chętnych. Według tych informacji tylko w Nowym Jorku 4 mln ludzi próbowało kupić bilet na koncert Adele. Mimo że nowa płyta Adele bije kolejne rekordy, daleko jej jeszcze do absolutnego hitu wydawniczego, jakim jest "Thriller" Michaela Jacksona. Album króla popu sprzedał się dotychczas ponad 30 mln razy (w samych Stanach Zjednoczonych) i wiedzie pod tym względem prym w historii muzyki w USA.
Autor: tmw//rzw / Źródło: Billboard, NME, The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: EPA/PAP/Henning Kaiser | Henning Kaiser