Po 6 tysięcy złotych otrzyma 9 rodzin, które po wtorkowej eksplozji gazu pozostały bez dachu nad głową - zapowiedział prezydent Bytomia. Ruszyła także zbiórka na rzecz poszkodowanych – podał tamtejszy magistrat. Z budynku ewakuowanych zostało prawie 50 osób. Każdy chętny może im przekazać odzież, żywność lub środki czystości.
Gaz wybuchł we wtorek przed godz. 22 w mieszkaniu na parterze czteropiętrowego bloku przy ul. Energetyki w Bytomiu-Miechowicach. Zawalił się strop pomiędzy parterem a pierwszym piętrem. 10 osób doznało obrażeń, dwie z nich nadal przebywają w szpitalu.
Każdy może pomóc
Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego w Bytomiu poinformowało w czwartek, że prezydent miasta, Damian Bartyla, podjął decyzję o finansowym wsparciu 9 rodzin, które po eksplozji gazu nie mogą wrócić do swoich mieszkań. Urząd miasta zapowiada, że pieniądze zostaną wypłacone w ciągu najbliższych dni.
Natomiast zbiórkę na rzecz poszkodowanych prowadzi Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża w Bytomiu. Dary przyjmowane są w siedzibie PCK przy ul. Moniuszki 13, od godz. 8 do 15.30.
W środę bytomska prokuratura przedstawiła lokatorowi mieszkania, w którym doszło do wybuchu, zarzut sprowadzenia zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach. Mężczyzna został przesłuchany w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, gdzie trafił po wybuchu. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Chciał się zabić
Podejrzany przyznał się do winy. Jak mówił prokuratorowi, rozkręcił instalację gazową, chcąc zatruć się gazem. Do wybuchu doszło, gdy po przebudzeniu sięgnął po papierosa. Była to druga próba samobójcza tego mężczyzny w tym roku. W ramach prowadzonego śledztwa prokuratura zamierza zasięgnąć opinii biegłych, którzy ocenią poczytalność podejrzanego.
Po wybuchu ewakuowano lokatorów dwóch klatek bloku, łącznie 46 osób. Część z nich przewieziono miejskim transportem do hostelu przy ul. Strzelców Bytomskich, pozostali mieszkańcy trafili do rodzin.
Urząd miasta Bytomia informuje także, że nie zapadła jeszcze decyzja o dalszych losach budynku. Czy i kiedy lokatorzy będą mogli wrócić do mieszkań zdecyduje inspektor nadzoru budowlanego.
Dary dla poszkodowanych można składać w bytomskim oddziale PCK przy ul. Moniuszki 13:
Autor: PŁ/k / Źródło: PAP, UM Bytom
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice | Andrzej Winkler