Susza uderza nie tylko w rolników, ale też w hodowców ryb. W Topilcu niedaleko Białegostoku ogromne straty poniosą bowiem właściciele stawów. - Z 14 stawów tylko w 3 stawach mam wodę i to niewielkie ilości, w granicach 30-40 cm - mówi Zofia Pawlak, właścicielka gospodarstwa rybackiego. Ze względu na dramatycznie niski stan wody, ryby zaczynają się dusić. Co jednak najgorsze, prognoza pogody na najbliższe dni nie napawa optymizmem właścicieli gospodarstw. - Nie dźwignę się nie tylko przez 2 lata, ale po prostu stracę wszystko - mówi rozżalona Zofia Pawlak.