Adresatem i beneficjentem polityki, także społecznej i demograficznej PiS, ma być przede wszystkim rodzina, nie jednostka. To ma różne skutki, które raczej nie są dobre, np. to, że pieniędzy nie dostanie dużo biednych ludzi, a dostaną lepiej sytuowane rodziny - mówi Ryszard Bugaj, który jest ekonomistą, prof. PAN.