Trwa pasjonujący wyścig w branży motoryzacyjnej. Producenci tradycyjnych aut coraz mocniej muszą rywalizować z samochodami elektrycznymi. Na starcie tego wyścigu za chwilę pojawią się pojazdy samo jeżdżące, a do tego trzeba dodać rewolucję wodorową. Jedna z firm oferuje samochód zasilany właśnie wodorem, bez skrzyni biegów, za to z czterema silnikami elektrycznymi, które pełnią też rolę hamulców. Co ciekawe, nie będzie można go kupić. Zamiast tego, z firmą podpisuje się umowę jak przy telefonie komórkowym. Ta obejmuje przeglądy, ubezpieczenie, paliwo wodorowe i wszystko za stałą opłatą.