- To góra, która leży raptem 70 kilometrów od stolicy Iranu - mówi o wulkanie Demawend podróżnik Wojciech Jabczyński. Jak wskazuje, jest on "naprawdę przyjemny, bo ma prawie 6 tysięcy metrów i to zarazem najwyższy wulkan Azji". Gość cyklu "Pokaż nam świat" w TVN24 BiS dodaje jednak, że "infrastruktura na miejscu nie jest taka oczywista". - Nie ma tam fantastycznie przygotowanej alpejskich schronisk, tylko jest schronisko, w którym nie ma wody i prądu - tłumaczy Jabczyński.