Sprawca wypadku, w którym zginęły dwie dziewczynki, ma iść do więzienia. Sąd oddalił wniosek o odroczenie kary

Źródło:
TVN24 Wrocław
Szczepan W. komentuje wyrok sądu
Szczepan W. komentuje wyrok sąduTVN24 Wrocław
wideo 2/11
Szczepan W. komentuje wyrok sąduTVN24 Wrocław

Szczepan W. został w kwietniu skazany prawomocnym wyrokiem na trzy lata więzienia za spowodowanie śmiertelnego wypadku, w którym zginęły dwie dziewczynki w wieku 10 i 11 lat. Jednak przez kilka kolejnych miesięcy mężczyzna przebywał na wolności. 21-latek złożył wniosek o odroczenie wykonania kary, celem kontynuowania rehabilitacji. Sąd uznał jednak, że mężczyzna ma iść do więzienia.

Pierwsza rozprawa w sprawie tragicznego wypadku odbyła się 1 lipca 2020 roku przed Sądem Rejonowym w Legnicy. Po trwającym trzy miesiące procesie 20-letni wówczas mężczyzna skazany został na trzy lata więzienia. Orzeczono wobec niego także 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Sąd w uzasadnieniu przyznał, że wina oskarżonego nie podlega dyskusji i że świadomie złamał on zasady bezpieczeństwa na drodze. Jak podkreślał sąd, W. posiadał prawo jazdy ledwie rok, zabrał dziewczynki z własnej inicjatywy i nie zadbał, aby dojechały bezpiecznie do swoich rodziców. Spieszył się, choć było mokro i ślisko na drodze.

Strony odwołały się od wyroku. 13 kwietnia 2021 roku Sąd Okręgowy w Legnicy podtrzymał w całości wyrok sądu pierwszej instancji wobec młodego kierowcy. Za spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie dziewczynki, Szczepan W. został skazany na trzy lata pozbawienia wolności. Do tego - zgodnie z prawomocnym wyrokiem sądu - przez 10 lat nie będzie mógł prowadzić pojazdów.

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Kasacja oddalona

Od zapadnięcia wyroku mijały kolejne miesiące, a 21-letni mężczyzna nadal przebywał na wolności. Jego obrońca złożył wniosek o odroczenie wykonania kary, dodatkowo wniósł również - do Sądu Najwyższego - skargę kasacyjną.

- Z dokumentacji medycznej wynika, że pan Szczepan nie jest zdolny do odbywania kary pozbawienia wolności ze względu na stan zdrowia psychicznego. Przez cały proces znany był fakt, że jest on pod opieką psychiatry, od samego początku, kiedy został wybudzony ze śpiączki. Natomiast jeśli chodzi o kasację, nasze zarzuty dotyczą przede wszystkim oddalenia wniosków dowodowych, jakie złożyliśmy w procesie apelacyjnym - tłumaczył w lipcu w rozmowie z tvn24.pl adwokat oskarżonego Łukasz Kłak.

Z kolei rodziny zmarłych dziewczynek - widząc aktywność Szczepana W. między innymi w mediach społecznościowych - podejrzewały, że mężczyzna może blefować, aby uniknąć kary więzienia.

W połowie września Sąd Najwyższy poinformował strony, że postanowił oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną. Decyzja ta oznaczała, że W. wyczerpał już możliwości odwołania się od wyroku. Pozostała jeszcze kwestia odroczenia wykonania kary. Sąd Rejonowy w Legnicy w sierpniu oddalił wniosek obrońcy 21-latka, jednak ten się od niego odwołał. 20 października zażalenie zostało rozpatrzone przez sąd odwoławczy.

Fiat po zderzeniu wpadł do rowuKMP Legnica

Oddalenie wniosku

Na środowym posiedzeniu głos jako pierwszy zabrał obrońca Szczepana W. Tłumaczył, że jego klient nie będzie w stanie kontynuować leczenia w realiach zakładu karnego.

- Nie ma gwarancji, że kontynuacja terapii, nawet jeśli byłaby możliwa w jednostce penitencjarnej, byłaby na tym samym poziomie, tej samej jakości - mówił adwokat Łukasz Kłak.

Następnie prokurator stwierdziła, że opinie z zakresu medycyny sądowej, zarówno kardiologiczne, jak i psychiatryczne "są jasne, spójne i nie budzą żadnych wątpliwości".

- Wynika z nich, że skazany nie cierpi na żadne dolegliwości, które uniemożliwiałyby mu odbywanie kary pozbawienia wolności. Składanie wniosków o kolejne opinie biegłych, na podstawie gołosłownych oświadczeń o tym, że skazanego boli głowa, zmierza wyłącznie do zbadania jego stanu zdrowia w toku tego postępowania - mówiła prokurator.

W środę (20 października) Sąd Okręgowy w Legnicy utrzymał w mocy postanowienie sądu pierwszej instancji o oddaleniu wniosku obrony. - Zażalenie nie jest zasadne. Skarżący nie przedstawił argumentu przemawiającego za uznaniem niesłuszności zaskarżonego postanowienia, nie wykazał w sposób przekonujący przesłanki do odroczenia wykonania kary - mówił sędzia.

Sędzia nazwał podnoszone przez obronę argumenty "spekulacjami".

Decyzję sądu po wyjściu z sali rozpraw skomentował Szczepan W. - Sąd od początku pokazuje, że chce tę sprawę jak najszybciej - o dziwo w polskim sądownictwie - doprowadzić do końca, raczej na moją niekorzyść, nie zwracając uwagi w ogóle na naszą obronę, na nasze wnioski i postulaty. Przynajmniej szybciej odsiedzę - powiedział 21-latek.

Deszczowy wieczór

4 października 2019 roku Ola i Wiktoria pojechały do swojej koleżanki w Jaworze. Dzień później, około godziny 19, miały zostać odwiezione do domu przez matkę dziewczynki. Jak ustalili śledczy, przed wyjazdem 19-letni wówczas syn kobiety zaproponował, że odwiezie dziewczynki i przy okazji spotka się w Legnicy z koleżankami. To był deszczowy wieczór.

Chwilę przed 19 ruszyli z Jawora. Równo o 19 młody kierowca skontaktował się z jedną z koleżanek. Rozmawiał z nią 20 sekund. O 19.02 wpisał w telefonie adres jednej z dziewczynek. Kwadrans później wjeżdżali już do Legnicy. Do wypadku doszło dokładnie o godzinie 19.16 na ulicy Jaworzyńskiej, w obszarze niezabudowanym. Było ciemno. Mokrą jezdnię doświetlały lampy drogowe.

Z przeciwka, z prędkością 47 kilometrów na godzinę, nadjeżdżał dostawczy mercedes. W pobliżu jechały jeszcze dwa inne samochody. Ich kierowcy zeznawali później jako świadkowie zdarzenia.

- Jechałem za pojazdem, który uderzył w tamten samochód. Ślisko, mżawka, ciemno. Nie umiem stwierdzić, jaki był powód zjechania z przeciwległego pasa. Ułamek sekundy, wszystko jak w jakimś filmie się wydaje. Wezwałem służby ratownicze. Pobiegłem do pierwszego samochodu, później do samochodu, który był w rowie. Czekałem na przyjazd służb. Próbowałem się dostać do tego samochodu - relacjonował pan Rafał, jeden ze świadków.

Po zderzeniu samochód wpadł do rowulca.pl

Zderzenie z busem

W akcie oskarżenia znalazł się szczegółowy opis wypadku. Śledczy ustalili, że młody kierowca, jadąc ulicą Jaworzyńską, wyprzedzając autobus, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Na tym odcinku obowiązywało ograniczenie do 70 km/h. Biegły ocenił, że fiat jechał z prędkością w przedziale 95-115 km/h. Do tego padało, nawierzchnia była mokra. Oskarżony stracił panowanie nad pojazdem, wjechał na przecinający jezdnie pas zieleni, a następnie na pas ruchu dla przeciwnego kierunku jazdy. Tam zderzył się z nadjeżdżającym busem. Po zderzeniu auto wpadło do rowu. 10-letnia Ola zginęła na miejscu. 11-letnia Wiktoria zmarła w szpitalu po pięciu dniach. 19-latek również trafił do szpitala. Mężczyzna spędził tam kilka tygodni.

Biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych stwierdził w opinii, że "zaistnienie wypadku jest konsekwencją nieprawidłowego i niebezpiecznego działania kierującego samochodem osobowym fiat punto". Wskazał, że oskarżony złamał przepisy ruchu drogowego i zasady bezpieczeństwa. Ekspert podkreślił, że gdyby młody kierowca stosował się do przepisów, zachował należytą ostrożność oraz prawidłową technikę jazdy, to miałby możliwość uniknięcia wypadku.

Nie stwierdzono, aby fiat posiadał jakieś usterki techniczne, które mogły mieć wpływ na całe zdarzenie. Nie stwierdzono także, aby kierowca mercedesa - drugiego uczestnika wypadku - jakkolwiek się do niego przyczynił.

W wypadku zginęły dwie dziewczynkilca.pl

Tragiczne zdarzenia z października, ze swojego punktu widzenia, przedstawiła nam także pani Agnieszka, mama Oli. Przeczytaj poruszającą relację kobiety.

"Wszystkie okoliczności wskazują na sprawstwo kierowcy"

Prokurator ustalił, że "naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym przez oskarżonego miało charakter umyślny". Jak mówił nam w lutym 2020 roku Radosław Wrębiak, szef Prokuratury Rejonowej w Legnicy, z opinii biegłego informatyka, który przebadał telefon kierowcy, wynikało, że w trakcie jazdy, za pośrednictwem komunikatora internetowego, prowadził konwersację z trzema koleżankami. Po odwiezieniu swoich pasażerek miał się z nimi spotkać w Legnicy. Ustalenia sądu tego nie potwierdziły.

W trakcie śledztwa kierowca fiata był dwukrotnie przesłuchiwany w charakterze podejrzanego. Konsekwentnie odmawiał złożenia wyjaśnień, zasłaniając się niepamięcią. Przyznał, że fiat należał do jego babci, a od momentu uzyskania prawa jazdy niemal codziennie poruszał się nim na drodze Jawor-Legnica.

Prokurator w akcie oskarżenia uznał, że wszystkie okoliczności sprawy jednoznacznie wskazują na sprawstwo młodego kierowcy.

Autorka/Autor:ib/ tam

Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław

Pozostałe wiadomości

Z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wynika, że w czasie powodzi do piątku ewakuowanych zostało 9113 osób. Najwięcej takich akcji strażacy podjęli w województwie opolskim.

Ile osób ewakuowano dotąd podczas powodzi. Dane MSWiA

Ile osób ewakuowano dotąd podczas powodzi. Dane MSWiA

Źródło:
PAP

Powódź w Polsce trwa. Fala przechodzi aktualnie przez Ścinawę (województwo dolnośląskie). - Cały czas tutaj jest tendencja rosnąca. Ta kulminacja ma być o drugiej w nocy, ale to nie będzie koniec. Ta fala jest długa i spłaszczona - relacjonował w TVN24 po godzinie 21 reporter TVN24 Tomasz Kanik. Na wieczornym sztabie kryzysowym z udziałem premiera prezeska Wód Polskich Joanna Kopczyńska przekazała, że w Kłaczynie na Dolnym Śląsku, gdzie przepływa Nysa Szalona, pojawiła się wyrwa.

Powódź 2024. Fala przechodzi przez Ścinawę. "Tendencja rosnąca, kulminacja w nocy"

Powódź 2024. Fala przechodzi przez Ścinawę. "Tendencja rosnąca, kulminacja w nocy"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Fala wezbraniowa na Odrze przechodzi przez Brzeg Dolny i Ścinawę w województwie dolnośląskim. Poziom wody w drugim z tych miast ma osiągnąć szczyt w nocy z piątku na sobotę i będzie przekraczać stan alarmowy o blisko trzy metry - wynika z prognozy IMGW. Na nadejście fali szykują się województwo lubuskie i zachodniopomorskie.

Fala wezbraniowa na Odrze. Prognozy IMGW

Fala wezbraniowa na Odrze. Prognozy IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Slalomem wyprzedzał inne auta, w tunelu pod Martwą Wisłą w Gdańsku pędził prawie 300 km/h i wszystko nagrywał. Motocyklista sam opublikował film ze swojej niebezpiecznej jazdy w mediach społecznościowych. Nagranie po tym, gdy napisały o tym media, zostało usunięte. Policja zatrzymała podejrzewanego kierowcę.

Jechał prawie 300 km/h tunelem, pochwalił się nagraniem. Policja zatrzymała podejrzewanego motocyklistę

Jechał prawie 300 km/h tunelem, pochwalił się nagraniem. Policja zatrzymała podejrzewanego motocyklistę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 37-latka, który zmarł w nocy z czwartku na piątek w celi Komendy Powiatowej Policji w Tczewie (woj. pomorskie). Kilka godzin wcześniej mężczyzna został zatrzymany za posiadanie narkotyków i miał coś połknąć na widok policjantów.

Podczas zatrzymania "coś połknął na widok policjantów". Kilka godzin później zmarł w celi

Podczas zatrzymania "coś połknął na widok policjantów". Kilka godzin później zmarł w celi

Źródło:
PAP, Radio Gdańsk

Beko Europe zamierza zamknąć swoją fabrykę w Łodzi. Pracę ma stracić 1100 osób. W piątek przeciwko tej decyzji protestowali pracownicy zakładu. - Walczymy o dalszą działalność fabryki i nasze miejsca pracy. A jeśli się nie uda, o godne odprawy - powiedział szef Solidarności w łódzkich zakładach Beko Sebastian Graczyk.

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Miały być miód i mleko, zostało grupowe zwolnienie"

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Miały być miód i mleko, zostało grupowe zwolnienie"

Źródło:
PAP

Antoni Fałat nie żyje. Jeden z najbardziej cenionych malarzy współczesnych miał 81 lat. O jego śmierci poinformowała w piątek Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej.

Antoni Fałat nie żyje. Ceniony malarz współczesny miał 81 lat

Antoni Fałat nie żyje. Ceniony malarz współczesny miał 81 lat

Źródło:
PAP

- Potwierdzam, że chwilę po godzinie 12 otrzymałem taką informację od jednej z redaktorek lokalnego portalu. Ale też nie mogłem do końca dać wiary tym informacjom - mówił w TVN24 burmistrz Kłodzka (Dolny Śląsk) Michał Piszko, który o pęknięciu tamy w pobliskiej miejscowości - co skutkowało zalaniem jego miasta - dowiedział się nie od władz powiatowych ani od Wód Polskich. Te natomiast wyjaśniają, że "w momencie awarii wystąpił całkowity brak łączności telefonicznej i komunikacji w całym regionie".

"Takiej informacji nie znaleźliśmy". Burmistrz Kłodzka o tym, jak dowiedział się o nadciągającej fali

"Takiej informacji nie znaleźliśmy". Burmistrz Kłodzka o tym, jak dowiedział się o nadciągającej fali

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W związku z powodziami w południowo-zachodnich częściach Polski rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na terenie niektórych powiatów. Gdzie w tej chwili obowiązuje i czego mogą się spodziewać mieszkańcy?

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Źródło:
tvn24.pl

Przez Wrocław i Brzeg Dolny (Dolnośląskie) w piątek przechodzi fala wezbraniowa na Odrze. Na nadejście wielkiej wody szykują się już Lubuskie i Zachodniopomorskie. Polska walczy z powodzią prawie od tygodnia - po ulewnych deszczach wywołanych przez niż Boris.

Tak Odrą przepływa wielka woda

Tak Odrą przepływa wielka woda

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl, PAP

Czy najbogatsza partia polityczna w Polsce powinna zwoływać konferencję prasową, by pokazać, co wysyła powodzianom? Przy okazji prezes PiS krytykował obecność przedstawicieli władz państwowych na terenach powodziowych. W dniu, w którym akurat pojechał tam prezydent Andrzej Duda.

Kaczyński o obecności polityków na terenach powodziowych: ma charakter propagandowy

Kaczyński o obecności polityków na terenach powodziowych: ma charakter propagandowy

Źródło:
Fakty TVN

- Powódź w Polsce uderzyła także w szkolnictwo. Dzisiaj nieczynnych było 431 szkół, przy czym część zdecydowała się na działanie online. Zniszczonych placówek, gdzie nie mogą się odbywać zajęcia, jest według naszych szacunków ponad dwieście - powiedziała w "Faktach po Faktach" ministra edukacji Barbara Nowacka.

Ministra edukacji o sytuacji na terenach dotkniętych powodziami. "Są szkoły kompletnie zdewastowane"

Ministra edukacji o sytuacji na terenach dotkniętych powodziami. "Są szkoły kompletnie zdewastowane"

Źródło:
TVN24

- Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi: albo odsunięcie ludzi od rzeki, albo rzeki od ludzi - mówił w "Tak jest" były zastępca Komendanta Głównego Straży Pożarnej generał Ryszard Grosset. Zaznaczył przy tym, że pierwszego scenariusza nie da się z sukcesem zrealizować, ponieważ rzeki upominają się o swoje stare koryta. Ekspert pozytywnie oceniał działania władz i służb w sprawie klęski żywiołowej, która nawiedziła południe i zachód Polski.

Generał Grosset: Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi. Ale pierwszy się nie powiedzie

Generał Grosset: Są dwa sposoby usunięcia skutków powodzi. Ale pierwszy się nie powiedzie

Źródło:
TVN24

Samolot linii Scandinavian Airlines (SAS) musiał awaryjnie lądować po tym, jak w trakcie lotu z posiłku jednej z pasażerek wyskoczyła mysz. Podróżujący do Hiszpanii odwiedzili tym samym na moment Danię.

Żywa mysz w posiłku. Samolot lądował awaryjnie

Żywa mysz w posiłku. Samolot lądował awaryjnie

Źródło:
BBC

Władimir Putin może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim pod pozorem obrony obwodu królewieckiego - stwierdził w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną (ISW), odnosząc się do ostatnich wypowiedzi rosyjskiego dyktatora.

ISW analizuje słowa Putina. "Może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim"

ISW analizuje słowa Putina. "Może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Łukasz Ż. został zatrzymany w szpitalu w Lubece. Odbyło się już posiedzenie przed sądem niemieckim. - Ż. został aresztowany, nie wyraził zgody na przyspieszoną ekstradycję do Polski - zaznaczył Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W sprawie jest już sześciu podejrzanych.

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

Zaniepokojona kobieta zawiadomiła policję, że z jednego z mieszkań w bloku dobiega płacz i krzyk dziecka. Policjanci zauważyli małą dziewczynkę stojącą w oknie. Płakała i wołała o pomoc. Okazało się, że jej matka poszła do znajomego "na piwo". Pijana była też matka, której dwuletni synek bawił się sam nad stawem. Nie widziała w tym nic złego, bo "był tam nie po raz pierwszy i nigdy nie wpadł".

W nocy usłyszała krzyk dziecka, w oknie zobaczyli zapłakaną dziewczynkę

W nocy usłyszała krzyk dziecka, w oknie zobaczyli zapłakaną dziewczynkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pogoda na przełomie lata i jesieni może zaskoczyć. Czekają nas pełne słońca i bardzo ciepłe dni. Temperatura sięgnie aż 26 stopni Celsjusza. Opady deszczu wrócą w następnym tygodniu.

Wkrótce pogoda zacznie się wyraźnie zmieniać

Wkrótce pogoda zacznie się wyraźnie zmieniać

Źródło:
tvnmeteo.pl

Oszuści przekonali 77-latka, że jego pieniądze są zagrożone. Wpłacił na wskazane przez nich konto 100 tysięcy złotych. W tym celu pojechał, tak jak mu kazali, do banku w Radomiu. To był jednak dopiero początek, miał zrobić kolejny przelew - na 1,5 miliona złotych. Tym razem w banku w Warszawie.

Wpłacił 100 tysięcy złotych, miał zrobić przelew na 1,5 miliona. Powstrzymali go w ostatniej chwili

Wpłacił 100 tysięcy złotych, miał zrobić przelew na 1,5 miliona. Powstrzymali go w ostatniej chwili

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca toyoty uderzył w łosia, a gdy pomagały mu inne osoby, wjechał w nie kierujący volvo. W konsekwencji siedem osób trafiło do szpitali. Policja apeluje o ostrożność na drodze i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Barbara Nowacka i Katarzyna Kotula według neo-KRS nie są ministrami, bo składając przysięgę użyły feminatywów. To prowadzi upolitycznioną Radę do wniosku, że obecny rząd "nie jest organem tożsamym do Rady Ministrów, o jakiej stanowi Konstytucja".

Neo-KRS: kobiety, które użyły feminatywów w czasie ślubowania, nie są ministrami

Neo-KRS: kobiety, które użyły feminatywów w czasie ślubowania, nie są ministrami

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci ze Śródmieścia prowadzą postępowanie dotyczące kradzieży z włamaniem w jednym z hoteli. Łupem sprawcy padł zegarek o wartości 300 tysięcy złotych.

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, co oznacza, że kumulacja po raz kolejny wzrośnie. W Polsce najwyższa była wygrana trzeciego stopnia w wysokości prawie 1,3 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 20 września 2024 roku.

Wyniki Eurojackpot z 20 września. Jakie liczby padły podczas losowania?

Wyniki Eurojackpot z 20 września. Jakie liczby padły podczas losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Przy przystanku w Brzezinach w powiecie mińskim znaleziono martwego noworodka. 18-latka z Ukrainy przyznaje, że doszło do porodu i że zaniosła dziecko do kosza na śmieci. Twierdzi, że dziecko urodziło się martwe, co – jak wynika z opinii biegłego – jest nieprawdą. Prokuratura oskarżyła kobietę o dzieciobójstwo, jednak nie wyklucza, że dojdzie do zmiany kwalifikacji czynu na zabójstwo. Podejrzana trafiła do aresztu.

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Źródło:
tvn24warszawa.pl

Kesaria Abramidze została w środę śmiertelnie pchnięta nożem w swoim mieszkaniu w Tbilisi - informuje BBC powołując się na lokalne służby. We wtorek gruziński parlament uchwalił ustawę wymierzoną w społeczność LGBT.

Transpłciowa modelka zabita we własnym domu. Dzień wcześniej przyjęto prawo wymierzone w społeczność LGBT

Transpłciowa modelka zabita we własnym domu. Dzień wcześniej przyjęto prawo wymierzone w społeczność LGBT

Źródło:
BBC, PAP

Fourna, wyludniająca się wioska w centralnej Grecji, poszukuje nowych mieszkańców - rodzin z dziećmi. Miejscowość oferuje zakwaterowanie, pracę dla co najmniej jednej osoby i pieniądze na dobry start w nowym miejscu. Są już pierwsze zgłoszenia. - Mam nadzieję, że się rozrośniemy - komentuje miejscowy duchowny Konstantinos Dusikos.

Wioska szuka mieszkańców. Oferuje zakwaterowanie, pracę i pieniądze na start

Wioska szuka mieszkańców. Oferuje zakwaterowanie, pracę i pieniądze na start

Źródło:
PAP, Euronews, Reuters
Jak sądy skazywały Łukasza Ż.? Dotarliśmy do wyroków

Jak sądy skazywały Łukasza Ż.? Dotarliśmy do wyroków

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Policja wystawia mandaty kierowcom, którzy zaparkowali w niedozwolonym miejscu, chcąc uchronić auta przed powodzią - zaalarmowano wrocławian w czasie, gdy przez miasto przechodziła kulminacyjna fala powodziowa. Według innych przekazów za to samo mandaty wystawiała straż miejska. Obie służby tłumaczą procedury i uspokajają, że mandatów nie wystawiono.

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkert24

Film o przyjaciółkach podejmujących pracę w pubie podczas podróży przez Australię, kultowa komedia o pogromcach duchów, a może serial o słynnym Gotham? Oto pięć godnych uwagi tytułów, które od piątku można obejrzeć na platformie Max.

Kultowa komedia i inne hity na weekend. Top 5 nowości na platformie Max

Kultowa komedia i inne hity na weekend. Top 5 nowości na platformie Max

Źródło:
tvn24.pl

"Drużyna A(A)" to druga fabuła w dorobku Daniela Jaroszka, który polską publiczność zachwycił filmem "Johnny". W jego najnowszym komediodramacie zagrali między innymi: Magdalena Cielecka, Danuta Stenka, Łukasz Simlat, Michał Żurawski i Mikołaj Kubacki. "Drużyna A(A)" od piątku w kinach.

"Drużyna A(A)" Daniela Jaroszka w kinach. Film, który pozwala "włożyć własne historie". "Przywraca wiarę w ludzi"

"Drużyna A(A)" Daniela Jaroszka w kinach. Film, który pozwala "włożyć własne historie". "Przywraca wiarę w ludzi"

Źródło:
tvn24.pl